Wpis z mikrobloga

Ej, miry. Wiem, że mi nie uwierzycie, ale historia jest dość poważna i trochę żem teraz zesrany i daleko mi od żartów. Miałem po raz kolejny dziwny przebłysk, obraz... sam nie wiem jak to nazwać... takie poczucie dejavu, coś w tym stylu.
Mianowicie - wielka panika w metrze w godzinach szczytu.
Stacja centrum, Jakiś zamach.
Podobną sytuacje miałem w 2010 - wtedy przeszła mnie taka myśl, że samolot się rozpierdzieli z prezydentem miesiąc potem stało się co się stało. Wtedy myślałem, że to przypadek, ale teraz trochę się przestraszyłem... #!$%@?, nie jeżdżę metrem od dzisiaj. Najgorsze, że jak to pisze to męczy mnie tak potworne sranie że już 3 razy latałem do kibla i za każdym razem leci mi brązowy gejzer eruption. Jakaś nieznana mi siła jakby blokowała mnie przed ujawnieniem wam tej informacji... Za każdym razem to gówno próbuje odciągać mnie od klawiatury. WTF

#dziwne #niepokoj ##!$%@?
  • 6