Wpis z mikrobloga

#999 #ratownikmedyczny #ratownik #ratownictwo
Wczorajszy wieczór: Wezwanie "leży/bez kontaktu", kobieta lat ok. 35 - wzywa sąsiadka. Po przyjeździe na miejsce zastaliśmy leżącą na tapczanie kobietę a rozmowa, stół z alkoholem i wstępne badanie pomogły postawić diagnozę -pijana jak autobus. Problem w tym, że w mieszkaniu znajdowały się dzieci pacjentki w wieku 2 i 5 lat. To starszy z nich zaalarmował sąsiadkę, że "coś się dzieje z mamą" a ta wezwała karetkę. Wezwaliśmy na miejsce patrol policji ze wzgledu na to iż trzeba zająć się dziećmi. Matkę przedmuchali alkomatem - 1,6 promila. W miedzy czasie pojawiła się babcia dzieci, która jak się okazało za chwilę również brała udział w imprezie urodzinowej tylko wyszła po zaopatrzenie do sklepu-niestety dzieci nie mogły zostać pod jej opieką - wynik 1.2 promila. Ostatnia nadzieja w prababci dzieci...niestety po przyjściu na miejsce wynik alkomatem też ok. 1.2 promila. Sprawa zakończyła się tak, że dzieci pod naszą opieką trafiły prosto do domu dziecka a sprawa finalnie zakończy się w sądzie.

A teraz muszę dołączyć małe #gorzkiezale bo wkurzony jestem po ostatnim dyżurze na to jak ludzie są głupi i nieodpowiedzialni

  • 119
  • Odpowiedz
@polancky: Widzę potencjalnie umierającego człowieka. Nie mam możliwości dotarcia do niego w ciągu najbliższych 15 minut. Nikt inny się nim nie zainteresował.

Dzwonić, czy nie? A może dzwonić za 15 minut, mając nadzieję, że albo po prostu pijaczek, albo przez te 15 min nie zejdzie?
  • Odpowiedz
@vipe: Dlaczego nie masz możliwości dotarcia do niego w ciągu 15 minut? Czy nie możesz wysłać kogoś kto kto jest obok ciebie aby sprawdził co się dzieje?. To są sytuację wyjątkowe które zdarzają się raz na jakiś czas. Mi chodzi o przypadki nagminne kiedy komuś EWIDENTNIE nie chce ruszyć się swoich 4 liter i uważa, że telefon na 999 załatwia wszystko i on nie musi ingerować w pomoc. Np. sytuacja z
  • Odpowiedz
@vipe: jedyną możliwościa zainstnienia sytuacji z Twojego przykładu jest, jak poszkodowana osoba leży po drugiej stronie kanionu a przejscie przez najbliższą przeprawę trwa 15 min. Przykłąd naciągany mocno :p
  • Odpowiedz
@polancky: Tłumaczyłem to już w poprzednim wpisie, a zaadresowałeś swoją wypowiedź sprzed godziny również do mnie, więc uznałem, że może mi wyjaśnisz jak mam postąpić.
  • Odpowiedz
@mojwa: a próbowałaś kiedyś zatrzymać autobus? Poszłaś do kierowcy i powiedziałaś "proszę się zatrzymać, tam obok ktoś potrzebuje pomocy i muszę wysiąść mu pomóc, jak nie zatrzyma pan autobusu będzie pan odpowiadał za nie udzielenie pomocy". To spróbuj kiedyś, i wtedy wypowiesz się czy jest jak w filmie czy nie. Ja zatrzymałem tramwaj hamulcem ręcznym, żeby wyjść do gościa który nagle upadł. Nawet zbytnio nie musiałem tłumaczyć swojego zachowania więc tym
  • Odpowiedz
@polancky: menele to cos strasznego , ojciec 15 lat pracowal jako ratownik i na nikogo tak nie jechal jak na obszczymurow. ost babcia musiala wyladowac na sorze , w ciagu dnka przyjechało 5 meneli. nie dosc ze obsrani to jeszcze obszczani, smrod straszny. hitem jest jak pielegniarka mowi do 1 , ze idziemy na badania a on wielkie oczy i jak to idziemy a nie jedziemy? rece opadaja . i tekst
  • Odpowiedz
@polancky: ja #!$%@? wysiadam. nie dość, że musicie się #!$%@?ć z menelami wezwanymi przez "samarytan" to potem jeszcze wchodzisz na wykop i piszesz posta mającego ludziom uświadomić, że jak chcą pomóc to niech zostaną przy osobie do której wzywają służby a "elita internetów" popisuje się upośledzeniem umysłowym i opóźnionym rozwojem (wskazuje na to brak umiejętności czytania ze zrozumieniem). serio ci współczuję

  • Odpowiedz