Wpis z mikrobloga

#patologiazewsi #polskiedomy
Nic mnie tak nie w-----a jak zwyczaj ściągania butów jak wchodzisz do kogoś do mieszkania. Po co k---a? Jeśli jest lato, na dworze sucho to po c--j k---a mam ściagać buty, bezsens. Zresztą po to jest wycieraczka by wytrzeć buty, takie zwyczaje w miastach są, nie wiem jak na prowincji. Nie po to wydaje tyle pieniędzy na buty i skarpetki, żeby potem nimi komuś parkiet szorować.
  • 125
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Dj_Lysol: Nie po to chodzi się w kapciach, odkurza i myje podłogi, żeby wnosić do domu brudy z zewnątrz. To tak na wszelki wypadek, bo wypowiedź zakrawa na lowqualitybait.jpg
  • Odpowiedz
@AdamZz: Jak ty wchodzisz z pola w u-----------h gumiakach to trudno byś ich nie zdjął, ja w mieście nie mam takich problemów, poza tym moi znajomi nie mają dywanów tylko porządny parkiet, który się nie brudzi.
  • Odpowiedz
  • 10
A mnie denerwuje jak chcę ściągnąć onuce a gospodarze "nie sciąąągaj, no co ty". I tłumacz się za każdym razem jak ten debil, że Ty tak lubisz.
ŻĄDAMY WOLNOŚCI WYBORU!!
  • Odpowiedz
@Dj_Lysol: ale mimo wszystko jakies drobinki piasku przyczepiaja sie do butow(sprawdz sobie odciskajac podeszwe na czarnym materiale) i jak wchodzisz na parkiet to go mozesz porysowac - gorsze niz pobrudzenie dywanu eot.
  • Odpowiedz
@Dj_Lysol: pierwsza zasada domowek - na domowki sie chodzi a nie robi :lenny:
A co nie moge jej upomniec? Serio az tak bardzo chcesz byc pantoflem? Jedna d------a imprezy nie czyni. Poza tym dobrze wychowany rozowy zdejmie te buty :)
  • Odpowiedz
@MrMuMu: @Saute: Ej albo k---a motyw, sylwester w jakiejś zajebistej willi, kobiety w sukniach balowych, typy we frakach, a gospodarz na wejściu prosi o zdjęcie butów, no chyba bym sie osrał z beki hahaha
  • Odpowiedz
@Dj_Lysol: wtedy zapewnie na parkiecie bedzie gumoleon - chociaz w zajebostej willi to troszke cebula.
Ale w tym przypadku masz racje, ale on jest przygotowany na to, ze bedzie mial u-----y parkiet.
  • Odpowiedz
@bouli00: @MrMuMu: Zmuszanie gości do zdejmowania butów jest plagą. Nie żyjemy na bagnach. Istnieją wycieraczki, z których korzystamy przy niepogodzie. Można ostatecznie położyć dodatkową ściereczkę w przedpokoju, jeśli podłogi są takie cenne. Proponowanie dorosłym elegancko ubranym ludziom, aby na wizycie występowali boso albo w kapciach dziadka, jest całkowitym nieporozumieniem. Kto się tak boi o podłogi i dywany, nie powinien zapraszać nikogo do swojego domu. Równie niewłaściwie zachowują się
  • Odpowiedz
@Dj_Lysol: w domu też chodzisz po domu w butach? Niezdejmowanie ujdzie, jak się ma wielką wille ze służbą, która dba o czystość na bieżąco i część domu przeznaczoną do przyjmowania gości, wtedy sobie goście mogą łazić w butach. Ale jak ktoś mieszka na 50 mkw, w pokoju gościnnym jednocześnie ma sypialnie, w dodatku ma małe, raczkujące dziecko, może woleć, żeby goście jednak ściągnęli buty. Zwłaszcza, jak taki gość wcześniej wdepnął
  • Odpowiedz
jak wchodzisz na parkiet to go mozesz porysowac


@MrMuMu: No k---a faktycznie straszne - trzeba lewitować.

Podłogi są po to, żeby po nich CHODZIĆ.

@nocnica: Rozumiem Twoje obawy i polecam mycie podłogi. Mogę załączyć instrukcję.
  • Odpowiedz
@Aerials: straszne jak podloga po pol roku wyglada jak poligon w Drawsku. To sobie chodz w skarpetach, kapciach, boso - ale nie w butach w ktorych przed chwila latalas po sklepach.

Co do Twojej odpowiedzi do @nocnica: Mnie to szlak by trafil myc podloge 2x w tygodniu, a jak ktos zdejmie buty to korona z glowy mu nie spadnie. A i nogi nie beda az tak j---c ;)
  • Odpowiedz
straszne jak podloga po pol roku wyglada jak poligon w Drawsku


@MrMuMu: To może warto wydać więcej i mieć dobrą podłogę?

Mnie to szlak by trafil myc podloge 2x w
  • Odpowiedz