Wpis z mikrobloga

Roger Federer gra właśnie w 63. turnieju wielkoszlemowym z rzędu. Oczywiście jest to rekord wszechczasów, uwzględniając zarówno rozgrywki męskie, jak i żeńskie.
Aktualna czołówka klasyfikacji:
1. Roger Federer 63
2. Wayne Ferreira 56
3. Stefan Edberg i Feliciano Lopez 54.

Następny w klasyfikacji jest David Ferrer, który dziś przerwał serię 50 występów z rzędu. Potem, spośród grających wciąż graczy mamy Verdasco - 49, Berdycha - 48 i Djokovica - 43. U kobiet najwięcej występów z rzędu ma Ai Sugiyama - 62, przed goniącą ją Francescą Schiavone - 60.

Federer goni również Fabrice'a Santoro, który jest rekordzistą pod względem ilości występów w turniejach Wielkiego Szlema. Francuz wystąpił 70 razy, Szwajcar gra po raz 65. Trzeci jest Hewitt, który ma 64. występy.

Federer nie przegrał w I rundzie turnieju wielkoszlemowego od French Open 2003, kiedy to uległ Luisowi Hornie z Peru. Nie chce mi się sprawdzać, ale zgaduję, że to rekord.

Natomiast powoli zagrożony jest rekord występów w ćwierćfinałach Wielkiego Szlema z rzędu. Federer miał ich 36, Djokovic, który wciąż śrubuje swój rekord - 24.

Interesujące jest, kto przejmie schedę po Wielkiej Czwórce. Mijają kolejne lata, a jeśli ktoś wyrywa im wygrane w Szlemach czy przynajmniej występy w finałach, to wcale nie są to młodzi zawodnicy, a dość wiekowi Stan Wawrinka, Marin Cilic czy Tomas Berdych.

#tenis #wimbledon #rogerfederer
rooger - Roger Federer gra właśnie w 63. turnieju wielkoszlemowym z rzędu. Oczywiście...

źródło: comment_py3oCmFdnp0ttJQRjiwqJTf9Vx9Qj7a8.jpg

Pobierz
  • 4
@rooger: akurat te liczby samych udziałów w wielkich szlemach, szczególnie w przypadku Federera, mnie absolutnie nie biorą. Fajnie, że przez tyle lat mu się nie przytrafiła ani razu kontuzja i nic nie opuścił, ale jakoś jarania się tym nie rozumiem. Wymyślili to chyba po to ,żeby jakiś #!$%@? Wayne Fereira się mógł chwalić, że jest drugi w historii za Rogerem xD

liczba ćwierćfinałów/półfinałów/finałów pod rząd czy ogólnie to oczywiście inna historia
@rooger: najlepszy wiek dla tenisisty to wlasnie koło 28 lat wiec nie ma co się sugerować tym, jest sporo ciekawych juniorow ktorzy powoli beda sie przebijac a moze i juz sie przebili jak np kyrgios, kokkinakis czy moze mniej znani peliwo, broady, saville czy chociazby mmoh
akurat te liczby samych udziałów w wielkich szlemach, szczególnie w przypadku Federera, mnie absolutnie nie biorą. Fajnie, że przez tyle lat mu się nie przytrafiła ani razu kontuzja i nic nie opuścił, ale jakoś jarania się tym nie rozumiem. Wymyślili to chyba po to ,żeby jakiś #!$%@? Wayne Fereira się mógł chwalić, że jest drugi w historii za Rogerem xD


@lkg1: Niby prawda, ale z drugiej strony to pokazuje, jak mądrze
@rooger: warto wziac pod uwage ze w tenisie liczy sie też BARDZO doświadczenie a właśnie połączenie jeszcze mocnych sił witalnych+doświadczenia i opanowania tak koło 28 lat jest najwieksze, wiadomo ze nie jest to dokladnie ten wiek ale ten przedział 24-29 imho najlepszy dla tenisisty
kyrgios ma papiery na gre niesamowite i na niego bym stawiał właśnie, z głową wiadomo, nie jest cudownie ale może poprostu potrzeba kogoś kto by go poustawiał?