Wpis z mikrobloga

Wreszcie, po 30 dniach w #cdp (1.06 paczka zostala odebrana, 30.06 zadzwonilem po raz kolejny i otrzymałem wynik reklamacji) wiadomo co z moim uszkodzonym egzemplarzem gry z edycji kolekcjonerskiej #wiedzmin3 .

Otóż pan na infolinii stwierdził początkowo, że płyty 1 i 2 były sprawne (nie były - nazwy SETUPTH.bin zamiast SETUPTH-1.bin, a autorun nie działał, podobnie cd2 - zamiast wymaganego SETUPTH-3.bin było... setupthewitcher3wildhunt-3.bin) , a w ogóle to były uszkodzone fizycznie(!) i to nie ich wina tylko moja albo sprzętu i łaskawie wymienili na nowe mimo, że nie powinni. Zgodziłbym się, ale tuż przed wysyłką sprawdzałem czy nie są brudne - nie były, zarysowane tym bardziej nie.

Na pytanie, czy uważa, że złe nazewnictwo plików to wina użytkownika lub sprzętu(ponieważ początkowo to wynikło z jego wypowiedzi) stwierdził, że tak nie uważa, ale to ja(lub sprzęt) uszkodziłem płyty i dlatego nie działały (opisany błąd nazewnictwa całkowicie pominięto). A płyty 3 i 4 odsyłają takie jak przyszły, bo były sprawne(mimo, że instalator żądał SETUP
TH-[liczba].bin, a na płytach było setupthewitcher3wildhunt-[liczba].bin). Do tego powiedział, że w zasadzie to nie widzi problemu bo przecież gra się zainstalowała i wystarczyłoby skontaktować się z pomocą techniczną i rozwiązaliby bez reklamacji, a w ogóle to na pomocy technicznej było rozwiązanie. Na zwrócenie uwagi, że pisałem trzykrotnie i nie otrzymałem rozwiązania, a rozwiązanie było, bo im wysłałem je tuż po północy 19 maja i pojawiło się tam już po wysłaniu przeze mnie paczki nie odpowiedział.

Na moje stwierdzenie, że pozytywne rozpatrzenie reklamacji to nie ich dobroć, tylko ustawowy wymóg, gdyż nie otrzymałem odpowiedzi po 14 dniach odpowiedział, że na pewno były rozpatrzone w terminie (nie były - dzwoniłem 14 dnia roboczego i nadal była tylko zewidencjonowana) zostało zbyte zmianą tematu, że odsyłają 1 i 2 nowe.
Zwróciłem też uwagę na fakt, że płyty na 100% nie były uszkodzone fizycznie w momencie wysyłki, odpowiedziano mi, że on nie wie nie może sprawdzić, bo prawdopodobnie poszły już do utylizacji, ale jak przyszły to podobno były i w ogóle to on nie wie bo nie widział tych płyt, ale ma napisane, że były, więc musiały być. Poddałem się, podziękowałem za rozmowę, ponieważ nie mogłem w żaden sposób dowieść swojej racji i się pożegnałem.

W efekcie łaskawie po miesiącu dostanę dwie nowe płyty(czy działające - się okaże), a fakt, że jestem kolekcjonerem, który posiada każdą część wiedźmina, w tym 2 edycje kolekcjonerskie zupełnie nie wpłynął na reklamacje. No cóż, nie takiego traktowania jednak oczekiwałem po tak ubóstwianej i rzekomo przyjaznej graczom firmie.

PS: czekolada nie pomogła :D

Historia wpisów w sprawie mojej reklamacji na mikro:


Wołam: @Gh0st. Tagi: #cdprojekt #cdp #wiedzmin3 #gorzkiezale

TL;DR: Po miesiacu oczekiwania rozpatrzono reklamację, próbowano mi wmówić, że sam zepsułem i że dało się problem naprawić bez reklamowania produktu, a moje tłumaczenia zdały się na nic. Po trzech tygodniach rozpatrywania reklamacji udało im się stwierdzić, że dwie z nich były uszkodzone fizycznie i łaskawie mi je wymieniono na nowe, a pozostałe dwie wracają tak jak były.
  • 3
  • Odpowiedz
@horsyhorsePL:
Nie znam się, ale nie wydaje mi się, że zwalony napęd miał wpływ na nazwy plików instalacyjnych ;[ Co do czekoladek to było kupić takie z apteki, mieliby dłuższe posiedzenie na zastanowienie się co nie bangla ;]
  • Odpowiedz
@horsyhorsePL: Piedolenie że to napęd. jedna płyta działa a druga nie? u mnie działały płyty 1 i 4 a 2 i 3 zwalone i po prostu jako hacker zgrałem je na dysk. Ogólnie to tłocznia im #!$%@?ła ale nie moga tego przyznać bo by było zbyt dużo roszczeń.
Ziomeczku jak odpalisz wieśka to wybaczysz im uwierz mi ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz