Wpis z mikrobloga

Jak co roku ogłaszam sezon otwarty na:

- Ja #!$%@? jak można mieć tylko 80% z rozszerzonej matmy
- Za moich czasów nie było tylu debili
- Ja to studiowałem medycynę w Oksfordzie i z nadmiaru wolnego czasu prawo na Harwardzie, a i tak dałem radę prowadzić własną firmę.
- Lol, chcesz iść na architekturę z takimi wynikami? A później mosty będą się walić.
- Jak przeglądam testy maturalne to pomimo tego, że mam już 80 lat i nigdy nie zdawałem matury z matmy to spokojnie bym ją zdał.
- Hehe za rok trzeba będzie pokolorować drwala xD
- Matura to tam #!$%@?, zobaczysz co to sesja.
- Ja to się w ogóle nie stresowałem maturą.
- Jak będziecie robić mi burgera to nie dawajcie tyle sałaty to bigmaka xD

#matura #matura2015
CreativePL - Jak co roku ogłaszam sezon otwarty na:

- Ja #!$%@? jak można mieć tyl...

źródło: comment_FVD7Ro7u9tsK6mXYBJjqhUi9idd0MO0f.jpg

Pobierz
  • 64
  • Odpowiedz
Pewnie też wypadnę jak ci o których mowa, ale to zadanie za 5 punktów z nowej matury... poważnie?

Suma 11 wyrazów ciągu arytmetycznego A - 187, średnia pierwszego, trzeciego i dziewiątego - 12.(A jak łatwo zauważyć z tego, ich suma wynosi 36)
Złóż układ równań (11a + 55b = 187 | 3a + 11b = 36) . Rozwiąż. Masz podstawę ciągu A i to o ile rośnie co wyraz ciągu.
Wyraz pierwszy, trzeci i k robią ciąg geometryczny B. Oblicz k.
Trzeci obliczasz z tego co wyszło w tamtym układzie równań, podziel trzeci przez pierwszy, wychodzi ci ta liczbą o którą się mnoży co wyraz ciągu B, mnożysz trzeci i masz liczbę. Podstaw pod wzór ciągu A i masz k.
  • Odpowiedz
prawda jest taka, że to są tylko cyferki :D Można napisać matury dosyć słabo a i tak być w czymś bardzo dobrym, ba nawet można z tej matmy być dobrym później.


@sticker: sam jestem tego potwierdzeniem. Maturę z matmy zdałem słabo, a teraz na kierunku technicznym jestem jednym z najlepszych na roku (jeśli chodzi o przedmioty czysto matematyczne ofc).
  • Odpowiedz
@-PPP-: Też studiuję na "porządnej polskiej uczelni", ale nauka do takich przedmiotów jak matematyka dyskretna czy inne matematyczne sprawiała mi akurat tę względną przyjemność, poza tym uczyłam się do nich cały rok, do wejściówek, kół. Przed egzaminem to była tylko kwestia odświeżenia wszystkiego, zrobienia notatek, ogarnięcia teorii. Fakt, parę wieczorów trzeba było posiedzieć, ale lepsze to niż wpychanie sobie do głowy bohaterów lektur przed maturą.
  • Odpowiedz