Wpis z mikrobloga

@Pyyyk: Skoro pary homoseksualne "wszczepiałyby" dzieciom to "zboczenie" to dlaczego w dzisiejszych czasach w rodzinach heteroseksualnych pojawiają się homoseksualiści? Przecież w Polsce gdzie homoseksualizm jest w zasadzie tematem tabu takie rzeczy nie powinny mieć miejsca, a mają. Jak to wytłumaczysz?
@ReniferApokalipsy: Szczerze, wolałbym aby najpierw zająć się umowami małżeńskimi w polskim prawie zamiast związkami osób tej samej płci.
Jeśli zaś chodzi o prawne uregulowanie takich rzeczy powinno istnieć coś takiego jak związek partnerski dla takich ludzi. Jednak wstrzymałbym się z nazywaniem tego małżeństwem i ograniczył prawa podatkowe jeżeli chodzi o wspólne rozliczanie się. Jeśli chodzi o dziedziczenie i decyzje medyczne to i teraz da się to załatwić u notariusza.

Jakie przywileje
@j3sion: Chciałbym, żeby nie były dyskryminowane i wyzywane co drugi krok. Myślę, że to już by dużo znaczyło dla takich osób. Na pewno ciężko żyje się w poczuciu, że inni cię nienawidzą tylko dlatego, że urodziłeś się taki, a nie inny i na dodatek nikomu nie robisz nic złego.
@ReniferApokalipsy: to o czym mówisz nie ma nic wspólnego z związkami partnerskimi, a z postrzeganiem takich ludzi przez bądź co bądź większość "katolickiego" kraju. Spotkałaś się z wyszydzaniem innym niż te które występuje na marszach i jest zwykle przedstawiane jako protest przeciwko paradom? Myślisz że jak prawnie uregulujesz takie związki to ludzie zmienią myślenie?
@j3sion: Nie zmienią, ale wymieniłeś chyba jedne z najważniejszych rzeczy. Znam kilku gejów i nie mają łatwego życia :) Legalizacja takich związków na pewno wpłynęłaby po części na postrzeganie ludzi. Teraz tylko widzimy parady co jakiś czas i tyle. Ludzie boją się tego czego nie znają, gdyby to była norma to powoli ludzie by przywykli :)
@ReniferApokalipsy: Co do pytania, to mi to by nie przeszkadzało.

Przecież w Polsce gdzie homoseksualizm jest w zasadzie tematem tabu takie rzeczy nie powinny mieć miejsca, a mają. Jak to wytłumaczysz?


Wiadomo - internet xD
Wg mnie wszystko u człowieka zaczyna się na zasadzie "tabula rasa". W zależności od tego, gdzie człowieka "skręci" w okresie intensywnego dojrzewania, to takim się utrwali.
Wtedy człowiek uczy się co mu się podoba i to