Wpis z mikrobloga

@Sordi: Mnie to osobiście nie denerwuje, bo w sumie jak jestem #!$%@? albo zaraz będę, to nie robi mi to czy barman liże mi jajca czy wali do mnie jak do starego znajomego.
Osobiście 'Pan' to mówię tylko do osób znacznie starszych odemnie, bo tego wymaga kultura ziomuś.
  • Odpowiedz
@Sordi: myślę że taki poziom rozmowy z barmanem jest całkowicie przyzwoity - żadna praca nie hańbi, a gdybyś ty w pracy miał mówić do młodszych od siebie na pan ?
  • Odpowiedz
@Sordi: mnie strasznie wkurza jak mówią do mnie per pani. Wtedy jest wyczuwany taki poważniejszy ton, czego nie lubię, zwłaszcza w takich 'ogólnodostępnych' knajpkach. Poza tym jako być może przyszły barman powinieneś wiedzieć, że dąży się do utrzymania luźnego kontaktu z klientem ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@Sordi: a może barman zachowuje się stosownie do miejsca w jakim pracuje? Padbar to raczej nie miejsce dla sztywniaków, którzy przyszli w spokoju i majestacie sączyć whisky za 80PLN/40ml patrząc się w stronę zachodzącego słońca, mając za plecami wybuchy, tylko miejsce dla ludzi młodych którzy przyszli się rozluźnić i pograć na konsolach. Jego ryzyko, takim podejściem do Ciebie nie zyskał napiwku ale jak przyjdzie ktoś normalny, bez kijka w odbycie to
  • Odpowiedz
@Sordi: Nie rozumiem czemu niektórzy mówią o "kiju w dupie". Ja też nie lubię gdy ktoś obcy zwraca się do mnie per "ty". Tym się odróżniamy od jankesów i według mnie jest to fajne.
  • Odpowiedz
@Sordi: zdecydowanie wolę gdy się do mnie nieznajomi barmani (i inni ludzie) zwracają per "pani" :-) pewnie to z racji mojego dość "podeszłego" wieku ;-)) najgorzej w sumie mam w pracy. Często rozmawiam przez telefon z wieloma osobami i denerwuje mnie zwracanie się do mnie per "kochanie".
  • Odpowiedz
@InsaneMaiden: @Sordi: może kiedyś przyjdzie ten dzień kiedy dojrzejecie mentalnie i zaczniecie ludziom mówić co wam przeszkadza zamiast wylewać tu swoje żale albo przestaniecie się tak przejmować w ogóle nie istotnymi pierdołami( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz