Wpis z mikrobloga

#marihuanna #walka #wolnyczas #oswiadczenie #zmiana #metamorfoza

Mirki, pierwszy dzien mam wolny od pracy przez chorobę.. zajaralam i tak sobie leżę. Dodam, ze z moim chlopem pracuje i mieszkam w Holandii.
To w sumie bez roznicy ale jakis wstep musi byc..
A więc jaramy sobie co dzien po pracy przed snem i w weekendy. W weekendy to juz przesada, ujarani cały czas. Nic sensownego nie robimy, ledwie chce nam sie sprzatac i gotowac..
Ostatnio gadamy, ze to jednak nie to.. nie tak byśmy chcieli żyć.
Chciałabym zmian duzych. Zwlaszcza jeśli chodzi o zielsko. Mamy jednak problem ze ciezko nam sie odzwyczaic, przestać tak nagle jarac.. nie wiemy tez jak spędzać weekendy żeby ciągle nie być #!$%@?..
Moze ktoś z was tez rzucał zielsko i jakis sposób jest sprawdzony? Jakis sport? Moze cos innego? Ciezko jest z moja silna wolą ale chciałabym w końcu to ogarnąć.
  • 6
@melisaa94: Rzuciłem alko i narkotyki i bardzo pomogły mi spacery, rower, chodzenie na siłownię, w weekendy jeździłem na wycieczki. Znalazłem hobby. Nauczyłem się cieszyć i dostrzegać małe rzeczy wokół siebie. Zacząłem być wdzięczny za to, co mam. Jak chcesz więcej rad, pisz na pw. Może będę mógł Ci pomóc.
@melisaa94: I pomyśleć, że internet był świadkiem tylu gimbotyrad wielu gimboekspertów nt. tego, jakoby to było nieszkodliwe i nieuzależniające... Może na początek wyżal się komuś zaufanemu, wyrzuć z siebie to, że masz problem. To jest trudne, ale przynosi efekty. Wynajdź sobie jakieś pożyteczne zajęcia, choćby to była piesza penetracja okolicy, książki, czy sprzątanie łazienki. Spróbuj trenować silną wolę. Nie wystarczy, że powiesz "nie mam silnej woli". Tego od razu w sobie