Wpis z mikrobloga

Mam pewien problem w którego rozwiązaniu nie pomoże mi moja dziewczyna, tylko ja sam mogę coś na to zaradzić. Czy powinienem jej o tym powiedzieć skoro nie ma na to wpływu? Wy się dzielicie swoimi problemami?
Ja się skłaniam ku nie mówieniu, póki sprawa jest jeszcze w toku. Po co mam ją dołować i stresować skoro ma swoje problemy.

#pytanie #rozowepaski #zwiazki #niebieskiepaski #feels
  • 11
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

  • 1
@awcalezenie: kiedyś poruszalem ten temat i była dyskusja gdzieś to znajdziesz na mirko, wyszło na to że jak żyjecie razem to sie mówi i tyle chociaż ja wolalem trzymać w sobie przez co zwiazek upadł
  • Odpowiedz
@awcalezenie: Mówię jej o moich problemach, a ona mi o swoich. I próbujemy je razem rozwiązać i się wspierać. Chociaż ostatnio pewien problem przemilczałem i niezbyt dobrze się to skończyło.
  • Odpowiedz
@awcalezenie: Chociaż nie lubię tego robić, bo nie lubię obarczać moimi problemami innych, to narzeczonej zawsze mówię co mnie gryzie. Czasem zdarzają się przez to dziwne sytuacje, ale druga osoba ma wtedy pewność, że mamy do niej całkowite zaufanie i nie będzie miała oporów by przyjść i pogadać o swoich problemach.
  • Odpowiedz
@awcalezenie: po mnie widać od razu,ze cos mnie gryzie i chłopak od razu mnie pociesza, wspiera a mnie jest lzej na duszy.
Dobrze jest sie komuś wygadać, nawet jak wiesz że ktoś nie może Ci pomóc,ale jak to wyjdzie na jaw to pewnie będzie miec żal do Ciebie,ze to przed nia ukryles.
  • Odpowiedz
@awcalezenie: Zależy o co chodzi bo
1. Może jest to coś co mogę sam ogarnąć więc po co ją martwić
2. Może jest to coś co ogarnę szybciej jeśli mnie wesprze.
Tak więc nie wiedząc o co chodzi i jakie macie relacje, nie udzielimy prawidłowej odpowiedzi.
  • Odpowiedz