Wpis z mikrobloga

W odpowiedzi na wpis @CiociaDobraRada: z dzisiejszych gorących.

Ja miałam taką przygodę na #emigracja w #niemcy. Szef mi powiedział- te Mirabelka w piątek jest małe przyjęcie jeden autobus przykeżdża, wpisali cię na plan, że kelnerujesz. Dasz radę sama. Tylko 25 ludzi będzie, mają bufet, impreza zamknięta.
Myślę pewnie jakieś stare babcie jażdżące po kraju na sznycle przyjadą.

Przychodze w sobotę a tu dwóch opiekunów wita się ze mną i wchodzi grupa dorosłych upośledzonych ludzi część na wózkach, część o własnych nogach. Byłam przerażona, zawsze mnie przerażali bo ich reakcje są niedoodgadniecia. Jedni non-stop się kiwali, jedna pani z zespołem Downa spała przy stole, kilka z nich składało domki z podstawek pod p--o. Duzo z nich mnie bacznie obserowało, kilkoro śpiewało do siebie machało rękami i takie tam. Nie wszyscy mogli usiedzie na miejscu, rozłazili się po sali, oglądali ściany, mówili do siebie coś pod nosem, jeden zagłądał pod każdy stolik. Było w nich jednak widać jedno- byli pozytywnie nastawieni do innych, strasznie pragnęli interakcji. Jedna pani non stop powtarzała, że mam schöne Beine. Inny Down zainteresował się figurkami ryb i zdjęciami. Wywnioskował, że ktoś musi tutaj lubić łowić ryby (szef był zapalonym wędkarzem) Płacili za nich opiekunowie, za każdego z osobna (mieli porozdzielane kieszonkowe każdego z nich i podpisane nazwiskiem)

Może te Downy miały inny stopień upośledzenia niż ci, których ty spotkałaś, nie wiem. Wiem jedno, ją po tym dniu bardzo zmieniłam stosunek do upośledzonych i już się ich tak nie boję ;) Potem trafiłam na praktyki do szkoły integracyjnej (gimbaza, Downy, dzieci autystyczne, połowa klasy z orzeczeniem o ADHD i takie tam) i nikt nic złego mi tam nie zrobił. Szłam tam bardzo przerażona a po kilku dniach doszłam do wniosku, że wszystko zależy od podejścia, jak się takich ludzi traktuje i z jakim nastawieniem. Poza tym można się wiele od nich nauczyć, dostrzegają rzeczy na które normalny człowiek by nie wpadł.

#niepelnosprawi #truestory
  • 3
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@espectsorka: bo to są normalni ludzie. Kwestia nastawienia. To tak jak z panią w okienku, wszyscy mówią, że takie straszne a słownie raz trafiłem na straszną mimo, że byłem dla niej miły (normalnie miły, ot zwykła kuruazja).
  • Odpowiedz