Wpis z mikrobloga

Wychodziłem dzisiaj z zakupów z Carrefoura, kiedy jakieś dziewczęta zaczęły krzyczeć "Hej, czekaj! STÓJ!". Darły się parę sekund, ignorowałem to lecz po chwili spojrzałem na nie i okazało się że to do mnie krzyczały. Pomyślałem "Desperatki czy jaki c--j?". Ukazały się memu wzrokowi samice w ilości 2: jedna z nich obsypana obficie pryszczem na twarzy, natomiast druga o dosyć dużej masie własnej, ale łączyło je to że urodą nie grzeszyły (lub jak kto woli pasztety). Spytałem "Co jest?", a jedna z nich powiedziała "Siema, nie pamiętasz nas?", odpowiedziałem "Yyy, nie?" bo jakoś ich sobie nie przypominałem, a nie ciągnęło mnie do bliższej znajomości. Na to ta sama samica odpowiedziała "O żal, to foch!", po czym się obróciła wokół własnej osi. Wzruszyłem ramionami, narzuciłem kaptur na głowę i poszedłem dalej na przystanek, ale słyszałem ich rozmowę, a kiedy się odwróciłem okazało się że szły za mną, lecz po chwili zawróciły. #truestory #paszteciki #nieporuchalem
  • 4
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Cinoski: Ej to ja ci powiem story

Jadę sobie raz rowerem znaczy cisnę jak najszybciej mogę bo śpieszyłem się do kumpla. Więc zapierniczam ulicami miast i dosłownie przelatuje przez skrzyżowanie czując jak koła uderzają o krawężnik i nagle za plecami słysze donośny kobiecy krzyk ADAM!!!. Se myśle kii pies, kto to jest ale h-j, bros before hoes więc cisne dalej. Przejechałem drugie skrzyżowanie i usłyszałem krzyk już dwóch dziewcząt ADAM
  • Odpowiedz