Aktywne Wpisy
NightRock +27
Powiedzcie mi, jak rozwiązać taki problem.
Moja partnerka ma złe skojarzenia z alkoholem, bo jej stary chlał.
Przekłada się to na to, że usiłuje ze mnie zrobić abstynenta.
Mieszkamy od roku na przedmieściach dużego miasta, nie mam tu jeszcze znajomych, nikt mnie nie odwiedza, sam też nigdzie nie wychodzę, bo chomikujemy kasę i oboje ciężko pracujemy na wykończenie domu, ja czuję się trochę samotny, bo nie mam żadnego kumpla z którym mogę
Moja partnerka ma złe skojarzenia z alkoholem, bo jej stary chlał.
Przekłada się to na to, że usiłuje ze mnie zrobić abstynenta.
Mieszkamy od roku na przedmieściach dużego miasta, nie mam tu jeszcze znajomych, nikt mnie nie odwiedza, sam też nigdzie nie wychodzę, bo chomikujemy kasę i oboje ciężko pracujemy na wykończenie domu, ja czuję się trochę samotny, bo nie mam żadnego kumpla z którym mogę
kobiaszu +183
#motocykle #motocyklisci
To samo na "zwykłych" zakrętach, tylko mniej radykalnie, ale zasada jest ta sama
Kwestia psychiki ma wpyw na dwie rzeczy - mózg nie lubi gdy wychylamy się więcej niż 45 stopni - dla niego "tracimy równowagę" i to trzeba przełamać w sobie. Druga sprawa to zakręty i ruch prawostronny. W przypadku lewego zakrętu złe wyjście skończy się na poboczu. Może być źle jak na drzewie, może być bez tragedii. Ale w prawym zakręcie wyjście za szeroko może