Wpis z mikrobloga

Rowerzyści, narzekacie na to, że piesi chodzą wam po ścieżkach rowerowych, ale wy sami lepsi nie jesteście. O co mi chodzi? Ano o sytuację gdy rowerzysta jedzie po ulicy podczas gdy obok ma ścieżkę rowerową! No ostatnio nie ma dnia żebym takiego osobnika nie spotkał. Najczęściej na jakimś wypasionym rowerze, "dobrze ubrany" (ale wciąż jadący ledwie 20-30 km/h). Nie wiem, droga rowerowa to tylko dla lamusów na składaku czy co? Jest to jeszcze gorsze zachowanie niż to z pieszymi, bo oni jak zauważą to odsuną się i umożliwią przejazd, a wy nie - jeszcze na środek pasa wyjedziecie bo przecież jesteście pełnoprawnymi uczestnikami ruchu więc możecie. A najczęściej takie rzeczy zdarzają się w mieście, nie ma gdzie i kiedy wyprzedzić więc kula się 15 aut za rowerzystą przez 5 minut.


#rower #samochody #gorzkiezale #oswiadczenie
  • 73
  • Odpowiedz
@tullsta: Z całym szacunkiem, ale co mnie - jako kierowcę - obchodzi nawierzchnia drogi rowerowej? Jeśli jadę samochodem, jezdnia jest krzywa i dziurawa, a obok jest nowy ładny i szeroki chodnik to mam po chodniku jeździć?
  • Odpowiedz
@Jakub_Puchatek: szczerze? Jak mi życie miłe, bezpieczniej czuje się na ulicy. W tym sezonie już z 5 znajomych dostało strzała od debili wyjeżdżających ze stacji benzynowej/ podporządkowanej/ zjeżdżających z głównej. Kierowca nie zwraca uwagi na "chodnik", patrzy na "jezdnię" bo tam jest dla niego "zagrożenie". Wolę dostać 50 zł mandatu za ignorowanie DDR niż igrać z losem i liczyć na myślenie uczestników ruchu. W razie wypadku zdrowie bezcenne, a i każda
  • Odpowiedz
@Jakub_Puchatek: Chodzi o to, ze tych rowerzystów by tam nie bylo, gdyby robili DDR z prawdziwego zdarzenia a nie atrapy. Wiń wladze a nie zwykłych ludzi. Ze złośliwości nikt rowerem nie jeździ po drodze.
  • Odpowiedz
Jak mi życie miłe, bezpieczniej czuje się na ulicy.


@lubfarmaceute: No to może w takich sytuacjach zejdź z roweru i go prowadź, albo przesiądź się do komunikacji miejskiej. Rozumiem Twoją potrzebę poczucia bezpieczeństwa, ale to nie jest powód do łamania prawa i tamowania ruchu samochodowego.

dodatkowo dochodzi kwestia beznadziejnego projektowania trasy tych śmieszek. 50 metrow jest, 25 nie ma, 50m jest i kończy się barierką albo prowadzi w szczere pole. Komfort
  • Odpowiedz
Wiń wladze a nie zwykłych ludzi.


@tullsta: Będę winić tych, którzy łamią prawo i powodują duże niebezpieczeństwo - czyli w tym przypadku rowerzystów.

@fixie: Tak jak wcześniej mówiłem. Z całym szacunkiem, co mnie jako kierowcę to obchodzi? Mam się godzić na łamanie prawa i spóźnianie się do pracy ponieważ ktoś ma fanaberię jeżdżenia niebezpiecznym rowerem?
  • Odpowiedz
@fixie: Skoro jest nieprzystosowany do jazdy po drogach takich jakich są, to chyba jednak rower jest niebezpieczny. Tak jak wcześniej pisałem - jadę autem po dziurawej nawierzchni, mam wjechać na równy chodnik i oczekiwać zrozumienia bo mój samochód jest przystosowany do jazdy po gładkiej nawierzchni?
  • Odpowiedz
jadę autem po dziurawej nawierzchni, mam wjechać na równy chodnik i oczekiwać zrozumienia bo mój samochód jest przystosowany do jazdy po gładkiej nawierzchni?


@Jakub_Puchatek: Szyny. Szyny są gładkie i samochodem będziesz w podobnej sytuacji, jak rowerzysta na jezdni - to nie Ty pozabijasz uprawnionych do poruszania się po szynach, tylko pociąg Ciebie. I blokujesz mu przejazd nawet bardziej, niż rowerzysta Tobie.

Spróbuj kiedyś.
  • Odpowiedz
@Jakub_Puchatek: kilka razy poruszałem tutaj ten temat, ale tutaj jest grono kondoniarzy pedalarzy i nic nie dociera. Czasem szkoda że to nie Rosja bo by dostali lusterkiem parę razy i jechali by gdzie powinni.
  • Odpowiedz
@wooks001: Ja od kilku lat w ciepłe miesiące codziennie jeżdżę na rowerze 1-2 godziny i nigdy nie przyszło mi na myśl żeby zjechać ze ścieżki rowerowej na jezdnię "bo wygodniej". Nigdy też nie dostałem "strzała" od wyjeżdżającego ze stacji paliw itp. bo po prostu w takich miejscach należy zwolnić i rozglądnąć się.
  • Odpowiedz
Ja od kilku lat w ciepłe miesiące codziennie jeżdżę na rowerze 1-2 godziny i nigdy nie przyszło mi na myśl żeby zjechać ze ścieżki rowerowej na jezdnię


@Jakub_Puchatek: To może porozmawiajmy, jak parę lat pojeździsz rowerem we wszystkie miesiące do roboty na ósmą?
W sensie, że będziesz mieć pojęcie o rowerze jako środku transportu, a nie rozrywki.
  • Odpowiedz
@rmikke: W sensie, że jak codziennie dojeżdżam do roboty zamiast codziennie jeździć sportowo to jestem bardziej hardkorowy i już mogę łamiąc prawo ignorować ścieżki rowerowe, tak? ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@Jakub_Puchatek: Gdy jeździsz szosą to dużym problemem jest ciągłe wymijanie pieszych na ścieżce oraz tragiczny ich stan. Czasem gdy jadę przez miasto to ścieżka jest tylko na 100 metrów i później trzeba by było nie lada kombinować by przejechać na inną stronę. Nie wszyscy jeżdżą 15-20 na godzinę, a jak chcesz szybciej to tylko ulica, bo lepsze to, niż potrącić jakieś dziecko gdy chodnik jest kolo ścieżki.
  • Odpowiedz