Wpis z mikrobloga

#truestory #logikarozowychpaskow #feels
Jak co roku miałam wczoraj spotkanie ze znajomymi ze studiów. Jest to po części biznes, by utrzymać kontakty, po drugi okazja to posluchania co i innych. W końcu pare lat ze soba studiowalismy. Obecnie mamy po 30 lat, większość ma drugą połowę, małe dziecko. Dwóch najlepszych kumpli z czasów studiów mieszka w jednym mieście. Spotykają sie częściej niz raz w roku. Nazwijmy ich Marian i Borys. Marian osiągnął ogromny sukces zawodowy, widać też że dba o siebie. Nie ma brzuszka jak chociażby Borys. Marian ma też żonę w ktorej byl od początku nieziemsko zakochany. Tyle słowem wstępu. Oto co usłyszałam od Borysa wczoraj. Otóż Marian z żoną od początku starają sie o dziecko. Niestety bez powodzenia. Lekarz orzekł że plemniki Mariana sa słabe , podrasowano je jakoś, prywatny zabieg nie raz powtórzony, ale o pieniądze nie chodziło. Jednak ciąża sie nie pojawiała. Cała ta sytuacja wpływala bardzo dolujaco na Mariana. Borys czasem go wyciągał na piwo czy mecz żeby go od czarnych myśli odciągnąć. Pomagało. Zona Mariana to zauwazyla i czasem dzwoniła do Borysa by ten pomógł jej mężowi. Ten sie oczywiscie zgadzal- w koncu zaden problem.Jakieś 5 miesięcy dzwoni do niego rzeczona Pani i prosi i pomoc. Ale w nadchodzący weekend. Borys nic nie podejrzewając sie zgodził. Parę dni później Marian pojawia sie na progu i pokazuje swojego smartphona z wiadomościa od jakiejś panny, że jego żona jest #!$%@? i wyruchala jej chłopaka. Marian spytał się zony czy to prawda. Ta oczywiście przepraszala i obiecała ze tego wiecej nie zrobi. Marian byl w tak slabej formie fizycznej ze oczywiście z miejsca wybaczyl. Borysowi musial sie wyzalic, ale jego rad ze to chyba cos nie gra i moze to sie znowu zdarzy nie sluchal. Dwa miesiące pozniej wychodzi ze żona Mariana w ciąży. Oczywiście z tamtym. Marian oczywiście mówi ze się nimi obojgiem zajmie, ale w odpowiedzi usłyszał ze to koniec ich małżeństwa. Że ona ma teraz prawdziwego faceta i sie do niego wyprowadzila. Potem wyszło ze ten "prawdziwy facet" chleje, jest bezrobotny i pali w mieszkaniu przy niej. Ale ona na mieście opowiada lazac z brzuchem ze jest szczesliwa... Marian jest cieniem własnego siebie. Wczoraj nie odzywal sie. Borys ma jednak nadzieję, że będzie z nim niedługo lepiej...
  • 29
@jasiek196: @gr4ve:


i znajdzie sobie normalną kobietę



ulozy sobie zycie z kims normalnym


a co jesli nie ?
W sensie bedzie trafial ta znowu i znowu i znowu ?

Powiedzialbym, ze "wszystkie kobiety sa takie same", AWALT.

Ale powiem bardziej realistycznie - z 95 % kobiet jest takich.

z 4 % tych ktore nie sa jest juz zajętych.
1 % ma jakies dramatyczne wady.

Witamy w prawdziwym swiecie.
@jasiek196: ale to niewiarygodnie smutne ... chcesz miec bratnia dusze, a sie nie da bo kobiety mysla i zachowuja sie jak podludzie.

Jak takie wypadki sie powtarzaja ciagle i ciagle i ciagle zaczynasz miec powazne watpliwosci, czy przedmiotowe traktowanie kobiet nie jest słuszną drogą i czy musliny nie mają racji traktujac je jak swoja wlasnosc i obarczajac roznymi surowymi zasadami.
Przynajmniej nie mają takich cyrków.
@jasiek196: ja tak samo ... "nie chce wyjsc na" bo lewactwo szczuje za posiadanie niesłusznych poglądów, ale u nas nie jest z tym dobrze, w Europie zachodniej jeszcze gorzej (mentalnie ich kobiety to tragedia), za to w krajach gdzie sie je traktuje znacznie gorzej... zachowują się znacznie lepiej.

W tym i co zostalo wiele razy opisane takze naukowo lepiej dla siebie, sa bardziej szczesliwe (poza skrajnymi przypadkami lamania ich praw) i
@Laserade: "samospełniająca się przepowiednia" - jest taki termin i to nie w ezoteryce, a psychologii. Duże różnice są, ale myśląc w taki sposób o kobietach wywołasz to co najgorsze, a historie na wykopie tego typu to słaba grupa reprezentatywna xd szczególnie że są promowane przez grupę której kobiety są największym wrogiem...
szczególnie że są promowane przez grupę której kobiety są największym wrogiem...


@fabrykant12:

lawl, co ... ? Jest taka grupa ? Bo coś chyba niezbyt.
A takie historie pojawiają się tu praktycznie codziennie i to od randomów, a nie jakies konkretnej grupy.
A jak sie popytasz znajomych to pewne doswiadczenia powtarzaja sie niemal zawsze, u wszystkich - nawet przy zroznicowanym srodowisku.
Ta zbieżność jest naprawdę "podejrzana".
@Laserade: grupy zwanej wykopowicze - dość specyficzna to grupa, gdzie duża część to nieudacznicy w relacjach damsko-męskich.
No pewnie, że zdarzają się ciągle, ale to tak jakby nie jeździć samochodem bo przecież tyle wypadków. (większe ryzyko większa frajda z jazdy ( ͡º ͜ʖ͡º) )

No i przecież "wszyscy faceci są tacy sami" - hę?

Chociaż w sumie pojęcie honoru tutaj jest trochę inaczej rozłożone...