Wpis z mikrobloga

@masz_raka: Ingrid. Poznał ją jeszcze podczas studiów. Wyjeżdżał na saksy i jako jedyny z roku wybrał Islandie. Pracował tam w barze do którego co dzień rano przychodziła smukła blondynka o anielskiej twarzy. Do dziś pamięta tamten dzień, kiedy przy podawaniu kubka gorącej late ich palce przez przypadek się spotkały. Lubił wracać pamięcią do tego dnia od którego minęło już kilka ładnych lat..