Wpis z mikrobloga

@0002: Raczej ogólnie pojazdy ;). Mam to samo z samochodem. Wsiadam, jadę przed siebie i inny świat. Wiele osób ma podobnie. Po prostu skupiasz się w 100% na czymś innym niż problemy.
@Little_Juice: Nie mogę już edytować - skoro poruszony został temat rodziny, motocykla. Znam tragedię kiedy młode małżeństwo (ona niedługo przed rozwiązaniem) miało wprowadzać się do mieszkania i rozpoczynać wspólne życie. Weekend był ślub, on dostał ultimatum - ma sprzedać maszynę i basta. Nie sprzeczał się, rozumiał o co chodzi i w poniedziałek wybrał się na ostatnią przejażdżkę. Ostatnią na czymkolwiek, wybiło go na koleinie, skończył przepołowiony na ogrodzeniu. Nawet nie chcę