Wpis z mikrobloga

@Husejnow: Mam po prostu inne zdanie na temat napiwków. Jeżeli jestem poza Polską i tam napiwki są wliczone w rachunek to nawet nie mam prawa narzekać i jakoś mi to wybitnie nie przeszkadza. Niemniej tam, gdzie mogę zdecydować odnośnie napiwku to nie daję go z automatu.

Warto w knajpie przy barze coś wrzucić do słoika z napiwkami na starcie, bo to faktycznie zmienia podejście obsługi. Ale kiedy ktoś przywozi mi jedzenie,
  • Odpowiedz
@Husejnow: Bo drażni mnie rzekoma oczywistość przy dawaniu napiwków. Niektórzy #!$%@? obsługują i pracują, a potem są zdziwieni, że tych słynnych "tipów" nie dostają.

I nie mam żadnych pretensji do Ciebie, po prostu wolałem dokładniej rozwinąć to, o co mi chodziło (-:
Łap plusa. ( ͡° ͜ʖ ͡°)

  • Odpowiedz
@WujekRada @kompocki: Mnie nie stać na napiwki dla dostawców pizzy. Zwykle zamawiam pizzę z dużą ilością dodatków, a do tego muszę mieć minimum ze 3 sosy - jak są to nawet 4. Do tego piwa mają koncerniaki, a krafty kosztuję po 8 zł za sztukę. Wiadomo, że do pizzy trzeba wrzucić minimum ze 3 piwka.

Reasumując koszt samej pizzy wychodzi z 50 zł. Piwa kolejne 20 zł. Skąd mam brać na
  • Odpowiedz