Wpis z mikrobloga

Mirki, proszę was, nie nazywajcie "prawdziwymi katolikami" ludzi którzy sami nie są w stanie trzeźwo myśleć o tym co wierzą i każdego, kto nie wierzy hejtują, dodatkowo obgadują, kłamią itd itp. To nie jest mentalność katolika, tylko sarmaty połączona z niewolnikiem. Jak piszecie o kimś, że pluje na was jadem "prawdziwie po katolicku", to mi się w kiszkach przewraca.

Bo ja np jestem katolikiem, wierzę w Boga i przeczytałem Biblię kilka razy. Pominę już nawet facepalm, jak słyszę #gimboateizm jak ktoś twierdzi, że Kościół uznaje opis stworzenia świata za tekst naukowy, albo "patrzcie na Księgę Hioba, jak Bóg bawi się człowiekiem". Staram się być najlepszym człowiekiem jaki być mogę, często dostaje się za to nóż w plecy, że żyć się odechciewa. Ale mnie napędzają 2 przykazania, które dostaliśmy i są dla mnie pierwszym i najważniejszym prawem.

I jeszcze jedna prośba: nie mówcie o biskupach "Kościół" jakby tylko hierarchowie go stanowili. Kościół to wspólnota ludzi wierzących. Biskupi to biskupi, są członkami Kościoła i mają w nim określoną władzę ale to na zasadzie takiej, na jakiej Rząd i prezydenta nazwalibyście narodem. No niby należą do narodu, a jednak nie wszystkim członkom narodu podoba sie to co robią. Tu jest tylko ta różnica, ze my biskupów nie wybieramy, a polityków już tak i średnio nam wszystkim to idzie.

Poza tym postarajcie się też nie generalizować. To że jest jeden ksiądz (znam takiego), który widzi tylko hajsy w swojej posłudze i przytula się do polityków, to masz prawo a nawet obowiązek go upomnieć, że nie wolno u tego robić. Druga sprawa, ze z doświadczenia (jestem ministrantem, jeżdżę na pielgrzymki) takich księży jest mniejszość i najczęściej są na dole całej hierarchii większość ksieży jest spoko, ale to wiadomo, że z nimi to jak z wszystkimi ludźmi, różnie bywa.

I na koniec - nie mogę słuchać, jak ktoś #!$%@? od rzeczy, że Kościół wszystkiego zabrania, Biblia wszystko piętnuje. A już szczyt szczytów, to "seks TYLKO w celu prokreacji jeszcze najlepiej, nie anal, nie oral tylko po bożemu". Zmieńcie kościół, poczytajcie biblię czy coś, bo to osiąga apogeum #!$%@?. Dostaliśmy przykazanie od Chrystusa "Abyśmy się wzajemnie kochali tak jak on nas kochał", czyli kochaj drugiego człowieka, bardziej niż siebie. Jeżeli pasuje wam wyrażanie miłości w taki a nie inny sposób i obojgu wam to pasuje, to nie wiem o co chodzi.

Jak ktoś mi nie wierzy w cokolwiek co napisałem, albo że to herezja lub nieprawda, polecam sięgnięcie do Biblii lub świetnych filmików (nie tylko dla wierzących, znam niewierzących, którzy uwielbiają tego słuchać) księdza Pawlukiewicza i o. Szustaka. Tych dwóch jest tak świetnymi obserwatorami ludzi (choć można z nimi się nie zgadzać), że to masakra.

#katolicyzm #religia #ateizm #bekazkatoli #gimboateizm #wiara #milosc
  • 7
I jeszcze jedna prośba: nie mówcie o biskupach "Kościół" jakby tylko hierarchowie go stanowili. Kościół to wspólnota ludzi wierzących


@JavaDoc: Tylko wtedy kiedy trzeba egzekwować piąte przykazanie kościelne. Gdy trzeba podejmować decyzję, rozdzielać kasę, to rządzą hierarchowie. Wierni nie mają nic do powiedzenia.
@WlasciwosciBetonu: przez kogo?

Wierni nie mają nic do powiedzenia.


@jacekKobr: W wielu parafiach jest instytucja rady parafialnej, wybieranej przez parafian i oni wyznaczają swoich przedstawicieli, którzy decydują m.in. o rozdziale pieniędzy. Rada zmienia się co rok i proboszcz do niej należy i respektuje jej opinie. Tak jest przynajmniej u mnie w parafii i działa to kapitalnie, nikt nie ma pretensji.
@WlasciwosciBetonu: Bo ja np. nie spotkałem się z czymś takim i np przywołany przeze mnie o. Szustak jest biblistą i sam wielokrotnie mówił, że różni bibliści różnie interpretują pismo święte. on sam mówił tylko, zeby zamemu przyjżeć się biblii dobrze jest poznać kulturowo historyczne otoczenie tamtych wydarzeń. Np. to że kobietę w trakcie miesiączki wydalano poza obóz nie oznaczło napiętnowania jej, a troskę o jej bezpieczeństwo, gdyż do tego był osobny
W wielu parafiach jest instytucja rady parafialnej, wybieranej przez parafian i oni wyznaczają swoich przedstawicieli, którzy decydują m.in. o rozdziale pieniędzy


@JavaDoc: Parafie dysponują ochłapem. Prawdziwa kasa jest w kuriach.
@JavaDoc: może samo przeświadczenie o z góry narzuconej interpretacji wzięło mi się z lekcji historii, gdzie była mowa o tym, że luteranie mogą samodzielnie interpretować Pismo Święte.

Żeby nie było, nie jestem ateistą i nie chciałem Ciebie w żaden sposób atakować. Chrześcijaństwo jako religia całkiem mi odpowiada, wbrew pozorom jest to religia silnych ludzi, ale katolicyzm jako te wszystkie tradycje, obrządki, spowiedzi, autorytety, całkowicie mnie odrzuca.