Wpis z mikrobloga

@kiszczak: Skoro ślub ma gwarantować stabilizajcję, to jaka to jest stabilizacja? Nawet pragmatycznie rzecz ujmując, po co wydawać hajsy na ślub, kiedy obecne zawirowania życiowe doprowadziły do tego, że musieliśmy mieszkać osobno? No bo chyba nie będziemy naiwni i nie wyjdziemy z założenia, że ślub odbędzie się po cichaczu na kolanie, w gronie 4 osób?
  • Odpowiedz
Skoro ślub ma gwarantować stabilizajcję, to jaka to jest stabilizacja?


@Janusz_Radek: Stabilizację uczuciową, a nie finansową:)

No bo chyba nie będziemy naiwni i nie wyjdziemy z założenia, że ślub odbędzie się po cichaczu na kolanie, w gronie 4 osób?


To pokazuje jak różne dla nas są pojęcia ślubu. Dla Ciebie to impreza dla rodziny, mająca pokazać światu, że jesteś już dorosły i możesz prowadzić dorosłe życie. Uczucia do partnerki jakoś
  • Odpowiedz
@kiszczak: No, tu trochę się rozminąłeś z prawdą, ale nie chce mi się opisać #!$%@? mojego życia na stronie ze śmiesznymi obrazkami peel. Na szczęście mój różowy to rozumie, jest nam dobrze razem i pracujemy na to by wszystko jakoś naprostować.
  • Odpowiedz
@kiszczak:

la Ciebie to impreza dla rodziny, mająca pokazać światu, że jesteś już dorosły i możesz prowadzić dorosłe życie. Uczucia do partnerki jakoś stoją gdzieś dalej, na nich się nie skupiasz.
  • Odpowiedz
@kiszczak: zgadzam się, zaręczyny, ślub - to manifestacja uczuć. Jest dla mnie zrozumiałe, że faceci jako bardziej pragmatyczni (w większości), chcą podejść do sprawy odpowiedzialnie i mieć pracę, warunki finansowe do założenia rodziny, ale w konsekwencji nigdy nie wiemy jak będzie, we dwoje ludzie oboje polegają na sobie - tak to działa. A że są i tacy faceci, którzy się boją deklaracji jak ognia - to też prawda, wynika to
  • Odpowiedz
@salomea7: Frankowicze też związali się umowami długoterminowymi a teraz płaczą, że musza ponosić konsekwencje swoich decyzji. Mądry facet PRZED szkodą, dlatego równiez jestem przeciwny umowom długoterminowym. Jak ma się #!$%@?ć to się #!$%@? z lub bez papierka. A jak się kogoś kocha to się nie naciska na jakiś tam "dowód miłości i wierności do końca życia". Mając papier facet nic nie zyskuje a traci wiele na starcie (rozwody, walka o
  • Odpowiedz
zazwyczaj po prostu chyba nie są pewni tej kobiety


@Dziobaczka: Dokładnie tak. I jeśli kobieta będzie żądać od faceta deklaracji, gdy nie jest jej pewien będzie osiągać jedynie efekt odwrotny. Albo jest się gotowym, albo nie i jojczenie partnerki tego nie zmieni.
  • Odpowiedz
@kiszczak: Z tym namawianiem to prawda, znam jedną taką co stroi fochy i szantażuje, bo nie ma zaręczyn, ale jednocześnie wiem, że w tym związku nie dzieje się najlepiej, więc gdzie tam miejsce na zaręczyny? Nie wspominając o tym, że takie ciągłe jojczenie może skutecznie psuć przygotowywaną przez faceta niespodziankę. Trzeba mężczyznę zostawić w spokoju, a jak będzie czuł się pewny i bezpieczny to nie będzie się wahał.
  • Odpowiedz
Mozesz mi pisac #!$%@? o tym, ze malzenstwo tez mozna anulowac i to tylko papierek. Skoro tak, czemu mezczyzni boja sie tego papierka jak ognia?


@salomea7: z tego samego powodu, z którego kobiety boją się podpisać intercyzę ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@worldmaster: > Mając papier facet nic nie zyskuje a traci wiele na starcie (rozwody, walka o dziecko, alimenty itd.).

na poczatku chce zaznaczyc, ze sama jestem przeciwniczka slubow, ale jednak nie moge sie zgodzic z twoja argumentacja, ze to facet jest niby taki stratny, poniewaz, podane przez ciebie powody (rozwody, walka o dziecko, alimenty) sa ryzykiem rowniez dla kobiety w wypadku nieudanego malzenstwa. Co wiecej - bez slubu jest nawet
  • Odpowiedz