[Rabusek]

#cytatybiblijne

Sześć dni będziesz wykonywał pracę, ale dzień siódmy będzie dla was świętym szabatem odpoczynku dla Pana; ktokolwiek zaś pracowałby w tym dniu, ma być ukarany śmiercią.

[Windmark]

@Rabusek: niewolników też się to tyczy?

[Rabusek]

@Windmark: chyba wszystkich :/

[jestem_legenda]

@Rabusek: umrę:(

[Floyt]

@Rabusek: Bóg. Taki miłosierny <3

[A.....k]

@Windmark: Nie.

[A.....k]

@Floyt: Jednego dnia z siedmiu zabrania pracować, byś mógł się skupić na nim, nie na pracy. Faktycznie, Bóg chce wyrządzić krzywdę ludziom.

[Floyt]

@Analityk: Nie, te ciągłe masowe morderstwa to świadectwo bezgranicznej miłosci.

[A.....k]

@Floyt: Powiedz mi kogo zabił bez ostrzeżenia?

[Floyt]

@Analityk: Och, rozumiem. Jak ostrzega że zabije, a dopiero potem zabija to znaczy ze kocha <3

[A.....k]

@Floyt: Och, czyli nie wiesz kogo?

Nie, wiesz, daje prawo ale takie niezobowiązujące. Tak sobie tylko, żeby nie było. Brzmi jak rodem z wykopu w sumie.

[Floyt]

@Analityk: Wybacz ale biblia to nie jest szczególnie pasjonująca lektura jak dla mnie. To samo z resztą tyczy się koranu i innych tego typu bredni. Ale nie omieszkam zapytać wierzącego kolegi na pewno sie znajdzie ktoś.

Nie, wiesz, daje prawo ale takie niezobowiązujące. Tak sobie tylko, żeby nie było. Brzmi jak rodem z wykopu w sumie.

Masz rację. W ramach tego ze ktoś dał ci wolną wolę nie mozesz łamać jego

[Rabusek]

@Analityk:

Mojżesz tak powiedział: Czcij ojca swego i matkę swoją oraz: Kto złorzeczy ojcu lub matce, niech śmiercią zginie.

Mk 7, 10

" 18 Jeśli ktoś będzie miał syna nieposłusznego i krnąbrnego, nie słuchającego upomnień ojca ani matki, tak że nawet po upomnieniach jest im nieposłuszny, 19 ojciec i matka pochwycą go, zaprowadzą do bramy, do starszych miasta, 20 i powiedzą starszym miasta: Oto nasz syn jest nieposłuszny i krnąbrny, nie

[Windmark]

@Analityk: Uff, niewolnicy mogą pracować dalej bez groźby śmierci.

[A.....k]

@Floyt: Skoro nie drążysz tematu to czemu chcesz o tym dyskutować? Nie zrozumiesz matematyki, nie rozwiązując zadań. Wiesz o Bogu tyle, co większość ludzi o całkach - że coś takiego istnieje ale o co chodzi? Ktoś ci coś powie, i myślisz, że to załatwi sprawę. Nie. Tak się nie stanie.

Jakbyś chciał coś zrozumieć to musiałbyś sam się zagłębić w temat. Musisz sam się wysilić być coś osiągnąć. Ja Ci mogę

[Floyt]

@Analityk:

Skoro nie drążysz tematu to czemu chcesz o tym dyskutować?

Wiesz, byłem w katolickim domu, i uczeszczałem na religie. Temat mam wystarczająco wydrążony jak na tak niesamowitą stratę czasu.

Nie zrozumiesz matematyki, nie rozwiązując zadań.

Nie porównuj matematyki do zabobonów i guseł.

Wiesz o Bogu tyle, co większość ludzi o całkach - że coś takiego istnieje ale o co chodzi? Ktoś ci coś powie, i myślisz, że to załatwi sprawę.

[A.....k]

@Floyt:

Ja wiem natomiast tyle o waszej wierze i waszym "bogu" z tego co jest w biblii zeby nigdy przed krzyzem nie uklęknąć.

"byłem w katolickim domu, chodziłem na religię, teraz już wszystko wiem" - wiesz na pewno więcej ode mnie i od samego papieża i od wszystkich wierzących. Na pewno wiesz już wszystko i wszystko zrozumiałeś.

Gratuluje życiowej postawy. Zacytuje siebie:

Musisz sam się wysilić być coś osiągnąć

Złudzenie, to

[Floyt]

@Analityk:

Złudzenie, to masz, i za to też odpłacisz.

Tzn twoj miłosierny bóg skaże mnie na wieczne tortury ? Jak dla mnie ok. Wole stać wyprostowany w piekle niż klękać przed bogiem mordercą dzieci, sadystą i hipokrytą.

"byłem w katolickim domu, chodziłem na religię, teraz już wszystko wiem" - wiesz na pewno więcej ode mnie i od samego papieża i od wszystkich wierzących. Na pewno wiesz już wszystko i wszystko zrozumiałeś.

[A.....k]

@Floyt: Och, zapomniałby, przecież ty wiesz lepiej.

[Floyt]

@Analityk: Wyprowadź mnie z błędu i udowodnij mi istnienie boga.

[A.....k]

@Floyt:

Wiem ze twoj bóg nie istnieje

Domagasz się dowodu istnienia czegoś, co wg ciebie samego nie istnieje? Nieźle.

Nie przyszedłem cie nawracać, za to pokażę ci trochę twojej obłudy.