Wpis z mikrobloga

Mirki, co wybrać bo już sam nie wiem i miotam się okrutnie ( ͡° ʖ̯ ͡°)

1. samodzielność, praca w korpo (ale ponoć spoko), życie o chińskich zupkach przez rok i liczenie każdej złotówki przez ostatni rok studiów, ale długoterminowo lepsza perspektywa i lepsze doświadczenie zawodowe (ale jest ryzyko że nic z tego i mogę całkiem zostać bez pracy)

2. w miarę spoko praca (czas na mirkowanie!), bez stresu, ale i bez większych szans rozwoju, przynajmniej jeszcze przez rok życie na garnuszku u rodziców (mieszkanie i żarełko) ale za to w kieszeni zostaje trochę cebulionów i można coś odłożyć na lepszy start później.

Małe wyjaśnienie - opcja druga to obecna praca, opcja pierwsza wiąże się z przeprowadzką i pewnie mieszkaniu w jakimś kołchozie

#kiciochpyta #problemypierwszegoswiata #pytanie #mirkoratuj #mirkoufamtobie
  • 22
@Hrabia_Heheszko: Trudna decyzja. Może, opcja pierwsza a jak nie wyjdzie masz gdzie wrócić i przysłowiowo "wylizać rany" więc w ostateczności masz miękkie lądowanie jak nie wypali. Druga opcja jest na tyle ryzykowana, że możesz utknąć przez tak zwane zasiedzenie i zanim się obejrzysz stracisz 10 lat. Zrób sobie tablicę plusy i minusy każdej opcji i skoro nie możesz podjąć decyzji to zimna kalkulacja :)
@Hrabia_Heheszko: szanowny Hrabio, stawiał bym na dwójeczkę, miej coś z życia - a pracy możesz zawsze szukać na bieżąco, masz do tego pełne prawo skoro i tak podatki trzeba odprowadzać, a dlaczego życie na garnuszku rodziców - to chyba się wyklucza, no chyba że miejsce pracy wymaga przeprowadzki, a ryzyko o którym piszesz istnieje zawsze.


@Hrabia_Heheszko: Dwójeczka, odłożysz o rok szukanie lepszej pracy, to nie jest dużo, trochę doświadczenia jakby nie było zdobędziesz, a jak będziesz miał oszczędności to nie będziesz musiał brać pierwszej lepszej pracy żeby mieć co do garnka włożyć tylko będziesz mógł bez stresów poszukać czegoś lepszego
@w_t_d: @sorasill: no i własnie to są właśnie dwie strony konfliktu w mojej głowie. Opcja pierwsza to taka okazja i mam szanse dostać się bez całej tej zabawy w rekrutacje a i tak myślałem żeby tam szukać pracy, ale za jakiś czas (po studiach) a tu bum się trafiło i nie wiem sam :|

@absoladoo: a jakieś rozwinięcie myśli? :p
@Hrabia_Heheszko: Hrabio, jeśli chcesz korpo wybierz korpo i próbuj swoich sił - najwyżej stwiedzisz że to nie dla Ciebie, jak kolega wyżej pisze - do rodzinnego domu możesz wrócić. Palenie mostów? Ej, gościu w dorosłym życiu nie ma kolegów od piwa w takim sensie jak w liceum, technikum. Jeśli wybierzesz pracę w normalnej firmie i będziesz miał roczne, dwuletnie doświadczenie w wykonywanym zawodzie - przy zmianie pracy deklasujesz 80% studentow po
@w_t_d: no własnie problem jest z tym, że muszę płacić na studia, jeśli w nowej robocie nie wyjdzie (chociaż teoretycznie nikła szansa jest na to) to zostaję bez roboty a czesne trzeba płacić i dopóki nie znajdę nowej to jestem w plecy.

No i wyżyć w dużym mieście za ok 700-800 cebulionów (bo tyle zostanie po czesnym i teoretycznym czynszu) to może być jazda :/

Całą noc nie spałem bo dowiedziałem
@Hrabia_Heheszko: Hrabio, a dużą różnice finansową Tobie to zapewni? I nie mówie o zastrzyku 200 PLN`ów. Sorry, że pytam - ale to też ważny czynnik. Za 800 PLN na głowę żeby wyżyć nie ma tragedii bez nadmiernego chlania i imprezowania, tylko tez pytanie ile jeszcze sobie odmawiać wszystkiego.
@sorasill: No różnica będzie ujemna właśnie, bo tyle, ile mniej więcej mi teraz zostaje w kieszeni, to tam będę musiał wydawać na życie i będzie to życie od pierwszego do pierwszego w kiepskim standardzie. Teraz jestem w stanie sobie pozwolić na to czy tamto. Różnica dopiero będzie po roku jeśli skończę studia i się utrzymam w nowej pracy.

To jest dosłownie taka szansa na wyrwanie się bardziej w świat, tyle że
@Hrabia_Heheszko: powiem ci na co zwróciłem uwagę w Twojej wypowiedzi, po swojej stabilnej pracy i życiu w Krakowie, gdzie też kopło mnie kilka rzeczy niemiłych i miłych i ściągających finansowo prawie do zera (mam 27lvl - zaznaczę)

No różnica będzie ujemna właśnie

brak profitu przez rok to trochę męcząca rzecz

To jest dosłownie taka szansa na wyrwanie się bardziej w świat

zawsze jest taka szansa, a rok w tą