Aktywne Wpisy
ciemnienie +211
niochland +15
Bawi mnie ten istniejący na siłę "problem samotności". Teoretycznie z roku na rok coraz więcej osób czuję się samotnych, bez znajomych i przyjaciół, również bez partnerów/ek
Co stoi na przeszkodzie żeby samotni spotkali się z innymi samotnymi? Nie rozumiem xD
Znajomi nigdy sami nie przyjdą jak ktoś będzie siedział na dupie i patrzył w ścianę. Internet pozwala poznać ludzi z drugiego końca województwa, kraju, kontynentu, planety, a ludzie tego nie wykorzystują.
#
Co stoi na przeszkodzie żeby samotni spotkali się z innymi samotnymi? Nie rozumiem xD
Znajomi nigdy sami nie przyjdą jak ktoś będzie siedział na dupie i patrzył w ścianę. Internet pozwala poznać ludzi z drugiego końca województwa, kraju, kontynentu, planety, a ludzie tego nie wykorzystują.
#
Ile wam zajmuje a ile waszym znajomym. Rozumiem że pewnie w warszawie najwięcej bo praca jest w centrum (tak?) a ciężko mieszkać w centrum (drogo)? Ale jak się ma dojazd w warszawie do dojazdu w trójmieście, krakowie i innych miastach. Możecie też podawać bardziej egzotyczne kombinacje np.mieszkanie w Gdynia a praca w Gdańsk.
Aha i piszcie ŚRODEK TRANSPORTU z jakiego korzystacie bo to istotne. I jaki środek polecacie. Najgorsze chyba auto, i nie chodzi mi tylko o czas dojazdu tylko że gnijesz w korku bez ruchu sardynka jak w więzieniu a potem chwilę ruszasz i znów stajesz.
I piszcie też gdzie mieszkacie czy centrum czy obrzeża czy inne miasto.
I jaka opcja jest najlepsza? Mieszkać w centrum czy dalej? Dla mnie czas jest istotny ale jeśli miałbym dopłacać kilkaset złotych by oszczędzić dziennie 15 minut to nie wiem czy to się kalkuluje. Ile trzeba płacić za mieszkanie w centrum/obrzeża/całkiem obrzeża a ile się zyskuje czasu? I jakie są inne zalety/wady w centrum a obrzeża?
#polska #oswiadczenie #pytanie #krakow #lodz #trojmiasto #wroclaw #miasta #eurowizja w warszawie #warszawa #dziendobry #gorzkiezale #poznan
Łódź
pierwsza praca - w centrum, odłegłość od domu ok 8km. Samochód ok 20 min, autobus z dojściem ok 40 min, rowerem nie próbowałem
druga praca - też centrum, odłegłość od domu ok 5.5km. Samochód ok 15 min (teraz są remonty w Łodzi, bez remontów 10min). Autobus 18-20 min (bez remontów 15 min). Rowerem 20-25 min.
żona - do pracy ma ok 8km, ścisłe centrum. Autobusem poza szczytem 45 min,
@kumitsu: "nie czuję się w niebezpieczeństwie" ma być odpowiedzią na jasne dane statystyczne które mówią że rowerzysta ma kilka razy większe szanse na śmierć niż samochodziarz? W takim razie palenie też jest zdrowe bo jakiś palacz powie że "nie czuje sie w niebezpieczenstwie"
@kumitsu: ale inni mają. Tylko w niektórych, typowych miejscach
Po tym nawet szkoda mi odpisywać :D.
Generalnie w dupie mam twoje argumenty i nie chciałem się wdawać w jakąkolwiek dyskusje.
Ja jeżdżę sobie rowerem, a
@kumitsu: bo pewnie wiesz że bym cię ośmieszył.
@kumitsu: w końcu coś sensownego napisałeś.
Rowerowanie nie ma sensu, tylko to jest religia/sekta jak weganie czy inni jechowi.
@kumitsu: Ja wszczykuję sobie heroinkę i jest fajnie, a
Ja codziennie do pracy dojeżdżam 40
Ceny mieszkan w miastach osciennych sa duzo tansze niz w Gdansku. Tam gdzie jest transport szynowy da sie zyc, ale wszelkie nowe dzielnice Gdanska to dla mnie komunikacyjne nieporozumienie.
Nie, jest odpowiedzią na moje osobiste podejście do jazdy rowerem po mieście. Mam wolną wolę, rozum, mogę robić to, co jest moim zdaniem dla mnie odpowiednie. Statystyka tego
@loizok: o prawdę.
@loizok: nie szukam tu kolegów, tylko rzetelnej dyskusji, jak ktoś nie stosuje argumentacji tylko religie (np.rowerową) czy inne dogmaty to przywracam go do pionu.
@loizok: nawiesz mnie frustratem, a ja realistą.
@bez_pracy_brak_kolaczy: Tylko że z tego co widzę, to ja czerpię satysfakcję z mojego życia, jakkolwiek tobie nie wydawałoby się głupie, a ty ze swoim realizmem wydajesz się być głęboko w dupie. Kto jest w tej sytuacji #wygryw ?
Jakbyś się lepiej zastanowił nad tym, co napisałem, to nie pisałbyś głupot o czarno-białym życiu. Życie