Wpis z mikrobloga

Trzeba się co nieco wysilić, żeby móc zobaczyć ją w pełnej krasie. Setki lat temu przez ludzkość brana za osobliwy dar bogów, z czasem odarta została z płaszcza swojej tajemniczości. Jej wnikliwe badania jeszcze dobitniej niż kopernikańskie odkrycia uświadomiły ludziom, że w skali całego wszechświata są oni drobiną niegodną porównania nawet do ziarna piasku na bezkresnej plaży. Oto, mający skłonności do kanibalizmu, dom około 400 miliardów gwiazd - nasza Droga Mleczna.

Galaktyka (dla odróżnienia jej od innych tego typu tworów pisana dużą literą) po raz pierwszy wnikliwiej zbadana została przez Galileusza. Choć nie znał jeszcze jej prawdziwej natury odkrył, że widoczna na niebie, jasna wstęga to w rzeczywistości zbiór wielkiej liczby słabych gwiazd. Wraz z postępami w rozwoju przyrządów optycznych inni astronomowie odkrywali na niebie coraz więcej rozmytych obiektów, określanych wtedy "gwiazdami mgławicowymi". Z czasem okazało się, że wewnątrz jednej z takich "gwiazd mgławicowych" jest ulokowane Słońce.

Nasza Droga Mleczna jest galaktyką spiralną, co oznacza, że wokół jej jądra poruszają się, pogrupowane w ramiona, gwiazdy. Warto dodać, że krążą one niemal w jednej płaszczyźnie - grubość Galaktyki wynosi bowiem tylko około 1000 lat świetlnych, podczas gdy średnica... tysiąc razy więcej. Słońcu zaliczenie takiego galaktycznego roku zajmuje mniej więcej 230 milionów lat. Trzeba dodać, że krąży ono dość daleko od jądra, będącego emiterem potężnego promieniowania. Na nasze szczęście, bowiem gdyby było inaczej, życie na Ziemi prawdopodobnie nigdy by nie powstało.

Jak się obecnie uważa, za emisję promieniowania odpowiedzialna jest, istniejąca w samym centrum Galaktyki, potężna czarna dziura. Bez ustanku pochłania ona okoliczną materię, wciąż zwiększając swoją masę. Co ciekawe, podobnie jak Ziemia czy Jowisz, Droga Mleczna również posiada swoje satelity. Są to dużo mniejsze od niej galaktyki, które stopniowo są przez nią wchłaniane. Żarłocznośc naszego gwiezdnego matecznika w pełni objawi się jednak dopiero za kilka miliardów lat. Wtedy to proces łączenia z nim rozpocznie druga największa galaktyka w okolicy - Wielka Mgławica Andromedy. Widoki, jakie zobaczą wtedy przyszli mieszkańcy Ziemi będą dalece lepsze nawet od tych, jakie teraz mogą oglądać naukowcy pracujący w Obserwatorium Paranal (poniżej)

#kosmos #mirkokosmos #astronomia #fizyka #ciekawostki #piszeestel
E.....l - Trzeba się co nieco wysilić, żeby móc zobaczyć ją w pełnej krasie. Setki la...

źródło: comment_WgPC5xNqX7XMrTkuTLvJwcJjTk6w5rST.jpg

Pobierz
  • 13
Co ciekawe, podobnie jak Ziemia czy Jowisz, Droga Mleczna również posiada swoje satelity. Są to dużo mniejsze od niej galaktyki, które stopniowo są przez nią wchłaniane.


Ne chodziło o gwiazdy? Czy w naszej galaktyce mieszczą się jakieś mniejsze? Czy to zwyczajny błąd?
@Eestel: a ja mam jeszcze takie pytanko bo mnie to nurtuje od pewnego czasu, ta Droga Mleczna widoczna z Ziemi to jej całość? w tym widoku zawiera sie jej cała średnica? tzn w centrum widać te gwiazdy zakrywające samo jądro ( ten taki najjaśniejszy fragment) a po bokach na lewo i prawo jak tylko daleko sięga, znaczy patrząc na lewo np tam gdzie sie kończy widze gwiazdy na samych obrzeżach galaktyki,
@Eestel: Fakt, nie wiem dlaczego najpierw zrozumiałem że te satelity krążą wokół jądra Drogi Mlecznej (w sensie niemal bezpośrednio wokół), a nie wokół samej galaktyki.
@turbek: To, jak dużo widać zależy w dużej mierze od tego, w jaki sposób patrzysz :) W mieście trudno dostrzec Drogę Mleczną w ogóle, z kolei naukowcy bez problemu są w stanie oglądać ją całą (to znaczy na tyle, na ile pozwala im gwiezdny pył, ale i na to mają swoje sposoby)
@turbek: ODP tylko na podstawie moich przemyśleń sprzed ostaniach 10 sekund. Ujmę to tak w jednym momencie sie nie da calej galaktyki zobaczyć(z Ziemi oczywiscie) to tak jakbys chciał zobaczyć sciane w pokoju za Toba nie odwracajać sie. Ale gdyby "zgasić słońce" zobaczylibysmy cała galaktyke w ciagu doby (obrot Ziemi).

Można by też zobaczyć cała galaktyke nie wyłączając Słońca ale w innym zakresie fal niz widzialne.