Wpis z mikrobloga

#exmachina #interpretacja

Oglądałam wczoraj ten film i znalazłam taki komentarz na filmwebie. Nadinterpretacja, czy ktoś tez tak to odebrał?

Moim zdaniem „Ex Machina” nie jest ani o sztucznej inteligencji ani o feminiźmie.

To dzieło opowiada o duchowości. Gdy przyjmiemy taki kąt patrzenia, to wszystko w filmie staje się jasne. Owszem, wątki sztucznej inteligencji i feminizmu są „paliwem”, ale silnikiem jest ludzka dusza. Feminizm i sztuczna inteligencja to kierunkowskazy (zarówna na ekranie,
jak i w obecnej sytuacji na naszym globie), które pokazują, gdzie trzeba kierować wzrok.
Są „dziewczyną, która przykuwa naszą uwagę” do rzeczy fałszywych, żeby iluzjonista (reżyser) mógł dokończyć swoje dzieło z zaskakującym finałem.

Aktualna sytuacja na świecie:
- patriarchat –> dominacja mężczyzn nad kobietami; religie monoteistyczne.
- materializm – ruzum + siła fizyczna -> dominacja tego, co fizyczne (Yang) nad tym, co duchowe (Yin) oraz dominacja urbanizacji nad naturą (czyli znowu Matka Gaja jako ta gorsza).

Ewa to jest, mówiąc wprost, ludzka dusza. Natomiast Nathan i Caleb symbolizują ciała (albo ludzi nieświadomych swojej duchowości). Z tym, że Caleb jest człowiekiem bardziej świadomym niż Nathan:
- Caleb rozmawia ze swoją duszą (rozmowy z Ewą), ogląda obrazy, które Ewa mu podsuwa.
Dusza, czyli inaczej mówiąc podświadomość „porozumiewa się” ze świadomością właśnie za pomocą obrazów -> patrz np. sny.
- Nathan nie zwraca w ogóle uwagi na to, co mówi do niego jego dusza, nie ogląda obrazów,
które mu ona pokazuje (scena, gdy Nathan rwie obraz Ewy). Nathan to przykład najbardziej prymitywnego człowieka. Takim Nathanem jest większość ludzkości zamieszkującej planetę Ziemię (i to dotyczy to zarówno mężczyzn, jak i...,przykro mi, kobiet :) ). A co robi człowiek prymitywny, któremu wydaje się, że świat materialny, to świat prawdziwy? No właśnie, podnosi ciężary i wlewa w siebie alkohol. Oczywiście nie mam na myśli tego, że chodzenie na siłownię czy wypicie sobie piwa to coś „złego”. Odnoszę to do „Ex Machina”, bowiem w filmie tym ciężary symbolizują siłę fizyczną (a nie duchową), natomiast alkohol to zagłuszacz wewnętrznego głosu Nathana (duchowości właśnie).

Dom Nathana (sztuczny twór) jest odizolowany od natury (naturalny, prawdziwy, czyli taki, jaki jest w rzeczywistości). Jest ciałem, z którego dusza próbuje się wydostać...Co jej się w końcu udaje. Bo czy ktoś zna jakieś ciało, którego dusza nie opuściła :). Katolikom przypomnę, że ciało Jezusa również dusza opuściła, wcielając się weń ponownie po 3 dniach (wg nauk Kościoła Katolickego). 7 sesji Caleba z Ewą jest właśnie nawiązaniem do 7 dni, w których katolicki bóg stwarzał świat.

Zakończenie jest zatem jak najbardziej logiczne. Caleb nie mógł wydostać się z domu, ponieważ Ewa (jego dusza) wcieliła się w nowe ciało – tym razem w ciało kobiety (jedna z ostatnich scen, gdy przykleja do siebie kawałki skóry i nakłada długie włosy). Oczywiście jest to nawiązanie do „teorii” reinkarnacji. Proszę zwrócić uwagę na to, że gdy Ewa rozmawiała wcześniej z Calebem, to miała fryzurę męską (krótkie włosy), natomiast po wcieleniu się w kobietę – długie włosy.

W końcu Ewa wydostaje się z ciała (więzienia) i helikopterem (drabina Jakubowa) dostaje się
do Nieba. Skąd pewność, że to Niebo? Z ostatniej sceny otóż. Widzimy tam bowiem cienie (dusze) a nie ciała...
  • 4