Wpis z mikrobloga

- Fight Club

Mało oryginalny wybór. Film też dosyć banalny koniec końców. Ma do zaoferowania "mindfucki" dla gości, co wstawiają sobie maskę anonymous w avatar.


@KurtGodel: ło to żeś #!$%@?ł. Akurat mindfucki to tam #!$%@?, film głównie miał przesłanie filozoficzne, przedstawiał swego rodzaju nihilizm. Pod tym względem podobny jest do Matrixa, w którym sci-fi jest dla gawiedzi a co bystrzejsi potrafią wyłuskać drugie dno z filmu.
  • Odpowiedz
@KurtGodel: widzę, że mam do czynienia z "koneserem", który krytykuje filmy, które podobały się szerszej publice, takie filmowe hipsterstwo. Rozumiem ale nie podzielam twoich upodobań. Teraz już wiem skąd to dorabianie ideologi do średnio udanego filmu :)
  • Odpowiedz
@dzangyl: o czekałem na taki komentarz xD
I tak wiedziałem, że niczego ciekawego z ciebie nie wycisne, i że jedynie będziesz rzucał jakimiś ogólnikami. Po prostu lubię sobie udowadniać, że na wykopie nie ma co rozpoczynać rzeczowej dyskusji o filmach. Zawsze wyglądają tak samo, wystarczy lekko przycisnąć i wykopki się gubią
Dobranoc :3
  • Odpowiedz
@dzangyl: no tak. Mechanizmy obronne zawsze wam się włączają w tym samym momencie x). Do tego pisanie pogardliwych komentarzy w stosunku do osoby, która stara się patrzeć na temat szerzej jest równoznaczne z posiadaniem mentalności przygłupa :3
  • Odpowiedz