Wpis z mikrobloga

Kochani jest taka sprawa; mam prace domową zadaną przez psychologa,mam napisać w 300 słowach za co kocham moja żonę.Problem polega na tym ze #depresja mocno i najzwyczajniej nie potrafię nic sensownego popisać.Zawsze uważałem że miłość to coś bezwarunkowwego,a ja mam podejść do tego jak do biznesu?Najzwyczajniej nie potrafię. Jak to wygląda u was?Kochacie za coś czy kochacie po prostu?Co napisalibyscie na moim miejscu?
#chcepogadac #pytanie
  • 19
@Cairenn: no właśnie tu jest problem.Pamietam dokładnie kiedy się poznaliśmy. Pamiętam nasze pierwsze spotkania.Ale zawsze to moje serce pchalo mnie do niej.Po dziesięciu latach spędzonych razem moje serce dalej czuje to samo,dalej bez niej jest puste.tego najzwyczajniej nie potrafię zamienić na słowa i konkretne powody a to jest tematem mojego zadania; konkrety.Naprawde ludzie kochają się za coś. ..?Może po prostu jestem nienormalny.
@naemigracji: To może podejść nieco inaczej do swojego zadania. Zamiast bezsensownie wypisywać przymiotniki po przecinku może napisz to w formie ciągłej, może nawet listu adresowanego do Twojej żony. Nie musisz tam używać bardzo oklepanych sformułowań typu kocham moją żonę za to że zawsze sprawia, że się uśmiecham. Nie musisz nazywać swoich uczuć, napisz tam to co piszesz tutaj, że Twoje uczucia są niezmienne, że bez niej nic nie byłoby takie samo
@naemigracji: ja kochalem za jej Inteligentcje, poczucie humoru, za to ze potrafila ciezko pracowac, byla odpowiedzialna, za to ze mnie znosila, za jej teksty, za jej slodki tok rozumowania, fajne cycuszki, za to ze byla bardzo uczuciowa i potrafila sie wzruszac. za jej milosc do zwierzat i wiele wiele wiele wiele innych rzeczy :)