Wpis z mikrobloga

Mirki muszę się wam pochwalić. Dzisiaj zacząłem swój 3 tydzień specjalizacji z anestezjologii i rano dowiedziałem się na odprawie, że zostałem już sam rozpisany do znieczulania pacjentów do zabiegów. Przez poprzednie 2 tygodnie chodziłem zawsze z którąś ze starszych rezydentek i więcej się przyglądałem niż robiłem, a dzisiaj ja byłem głównym znieczulającym! (miałem oczywiście cały czas obok siebie w najważniejszych fazach specjalistę - taki wymóg). Stres przeogromny, ale jaki jestem z siebie dumy! Udało mi się poprawnie założyć znieczulenie podpajęczynówkowe (i to w całkiem niełatwy kręgosłup), a potem jeszcze poprowadzić 2 znieczulenia ogólne!

Gdyby ktoś chciał z ciekawości dowiedzieć się czegoś o znieczuleniach, to ile mi wiedza pozwoli chętnie opowiem (dlatego taguję medycyna).

#chwalesie #medycyna
  • 60
@LordLookas: jak bardzo prawdopodobne jest przebudzenie się w trakcie zabiegu/operacji będąc w pełni swiadomości i niemożności zasygnalizowania, że jest się świadomym? (paraliż) to mój najgorszy koszmar xD
@Jahcob: trudno powiedzieć, może to jakieś osobnicze oddzialywanie bo nigdy nie słyszałem żeby ktoś na to narzekał. Być może też od spadku ciśnienia, bo anestetyki w większości obniżają ciśnienie krwi.

@monalisssa: jeśli ktoś jest przyzwyczajony do nadużywania (nie tylko alkoholu), to faktycznie często tolerancja na inne substancje działająco depresyjnie na układ nerwowy zmusza nas do stosowania większych dawek leków. Często np. ludzie leczący się z powodu depresji wymagają podniesienia dawek
@lolo555: statystykiem nie jestem, a pracuję zbyt krótko więc posiłkuję się internetem - za wiki 0.1 - 0.2 % pacjentów. Aczkolwiek wydaje mi się, że nawet przebudzenie i poczucie uwięzienia we własnym ciele niekoniecznie wiąże się z bólem, bo o ile wziewne anestetyki które są włączane zaraz po uśpieniu lekami dożylnymi nie muszą znosić bólu, to tak czy inaczej podczas zabiegu cały czas dokłada się leków typowo przeciwbólowych, np. fentanylu. Lek
@LordLookas: A czy ból głowy odczuwany przez osobę po popajęczynówce, ale tylko w pozycji pionowej, jest wynikiem jakiegoś uchybienia przy podawaniu środka? Mam na myśli ból, który występuje np. 24h+ po skończeniu działania znieczulenia i założenie, że pacjent leżał plackiem kilka godzin po zabiegu.
@LordLookas: dzieki za odpowiedz, ale jeszcze Cie pomęczę, bo dla mnie temat ciekawy.
Co wchodzi zazwyczaj w skład 'wlewu'. Jest taki ładny, bialy. Ile to sie we mnie rozkłada? No i duże są roznice(o ile są) pomiędzy wlewem(dożylnie), wziewem a np. ta ugla w plecy;) a no i znasz jakies przypadki, ze ktos konkretnie wybudził?
Z ta głową to odwalilem, bo zeby przestało bolec... przypalilem.
@STASZEK_WIERTARA: jest to tzw. zespół popunkcyjny. W przestrzeni podpajęczynówkowej do której podajemy lek znajduje się płyn mózgowo-rdzeniowy. Jest cały czas produkowany i usuwany więc jego ilość jest stała i co ważne, jest pod stałym ciśnieniem. W momencie wprowadzenia igły do przestrzeni podpajęczynówkowej naruszamy ciągłość tego zbiornika zmieniając w nim ciśnienie. Nie chodzi nam o jego wzrost przy podaniu leku, tylko o spadek który następuje wskutek obecności tej maleńkiej dziurki zrobionej przez
@niedofotonowany: Twoje znieczulenie zależy w głównej mierze od tego jaki zabieg Cię czeka oraz jaki jest Twój stan zdrowia ogólnie. Nie każdy nadaje się do ukłucia w plecy, tak samo jak nie każdy jest w stanie się obudzić po znieczuleniu ogólnym. A uśpić można każdego..;)