Wpis z mikrobloga

Mirki muszę się wam pochwalić. Dzisiaj zacząłem swój 3 tydzień specjalizacji z anestezjologii i rano dowiedziałem się na odprawie, że zostałem już sam rozpisany do znieczulania pacjentów do zabiegów. Przez poprzednie 2 tygodnie chodziłem zawsze z którąś ze starszych rezydentek i więcej się przyglądałem niż robiłem, a dzisiaj ja byłem głównym znieczulającym! (miałem oczywiście cały czas obok siebie w najważniejszych fazach specjalistę - taki wymóg). Stres przeogromny, ale jaki jestem z siebie dumy! Udało mi się poprawnie założyć znieczulenie podpajęczynówkowe (i to w całkiem niełatwy kręgosłup), a potem jeszcze poprowadzić 2 znieczulenia ogólne!

Gdyby ktoś chciał z ciekawości dowiedzieć się czegoś o znieczuleniach, to ile mi wiedza pozwoli chętnie opowiem (dlatego taguję medycyna).

#chwalesie #medycyna
  • 60
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@FELIX90: po studiach to on może leczyć katar 7dni przy dobrych wiatrach tydzień :D. Na specjalizacji uczy się prawdziwej roboty.

@LordLookas: jak tam panie reagują na propofol :D ? jak byłem na praktykach to dosyć ciekawie było #pdk
  • Odpowiedz
@jasiek196: niełatwy tzn. pacjentka wiekowa, stąd przestrzenie międzykręgowe są zniekształcone z powodu zwyrodnieni i narośli kostnych. Każda przeszkoda utrudnia dostanie się igły do przestrzeni podpajęczynówkowej do której podaje się lek.

@FELIX90: gdyby mi się nie udało, to po to jest właśnie specjalista nadzorujący każdego rezydenta, żeby mu pomóc lub całkiem przejąć to czego nie jest w stanie zrobić sam. Na tym polega nauka. Na studiach nikt takich rzeczy
  • Odpowiedz
@Dudek89: na propofol wszyscy tak samo - każdy zasypia ( ͡° ͜ʖ ͡°) Za to wszelakie premedykacje albo działają cuda. Pacjenci po midazolamie są często bardzo wygadani i trzeba od nich uciekać, no chyba że ma się dużo czasu do stracenia :D
  • Odpowiedz
@Saute: jeśli mowa o znieczuleniu ogólnym to..każde! Na tym polega znieczulenie ogólne, że pozbawiamy pacjenta przytomności jako jedna ze składowych całego znieczulenia, więc wszystkie siekają mocno. I szybko. Anestetyki dożylne działają w kilkanaście-kilkadziesiąt sekund po podaniu. Pacjent traci przytomność na Twoich oczach, momentalnie.
  • Odpowiedz
@Saute: urodzony mirek - inby od najmłodszych lat :D
Przebudzenia w płytkiej sedacji są częste. Daje się leki które działają szybko ale bardzo krótko i w momencie kiedy pacjent się już przebudza a zabieg trwa nadal dokłada się kolejne dawki. Mało kiedy udaje się tak wycyrklować żeby pacjent spał cały czas, no chyba że zabieg jest na tyle krótki, że da się go wykonać na pojedynczej dawce.
  • Odpowiedz
@LordLookas: Nie, znieczulenie "maseczkowe" mialem(czy jak to tam nazwać, ot - maskę do ryja mi przyłożyli) i po chwili odpłynąłem. Możliwe, że też coś mi w wenflon załadowali, ale tego już niepamiętam.
  • Odpowiedz