Wpis z mikrobloga

#wybory #jkm #korwin #niepopularnaopinia #kukiz

Gdy ludzie na wykopie zarzucają Korwinowi, że mówi o Hitlerze, gwałtach, niższej inteligencji kobiet czy "lekkiej pedofilii" częstą obroną wyborców Korwina jest zwrócenie uwagi, że to co mówi może być szokujące, ale jest prawdziwe (bo np. statystyka udowadania, że przeciętna kobieta ma mniejsze IQ od przeciętnego mężczyzny).

Tylko to nie jest żadne wytłumaczenie na to, że JKM mówi takie rzeczy publicznie. Każdy z nas codziennie powstrzymuje się od powiedzenia wielu prawdziwych rzeczy, bo tego wymagają podstawowe zasady współżycia społecznego.

Czy powiesz koleżance, że grubo wygląda w wymarzonej sukience, którą właśnie kupiła? Czy powiesz przyjacielowi, że jest głupi, bo w teście IQ wyszedł Ci lepszy wynik? Czy powiesz dziewczynie/żonie, że jej koleżanka ma lepsze cycki od niej? Czy powiesz dobremu klientowi, że ubiera się jak idiota?

Nie, uczymy się trzymać język za zębami, bo nie zawsze powiedzenie prawdy jest mądrą decyzją. Czasem lepiej nie mówić nic, niż antagonizować do siebie innych ludzi.

Korwin tej umiejętności nie posiada - on nie potrafi zrozumieć, że nie wszystkim co przyjdzie nam do głowy, należy się dzielić z innymi. Nawet jeśli jest to prawda.

Tutaj sytuacja była szczególna, bo kandydował na urząd prezydenta - czyli kogoś, kogo główna funkcja jest reprezentacyjna - prezydent to przedstawiciel polaków na arenie międzynarodowej.

Czy wyobrażacie sobie prezydenta, który na spotkaniu z Obamą mówi, że "dobrze, że nie spotykamy się 150 lat temu, bo wtedy co najwyżej by mi Pan buty pastował"?

Albo na jakimś szcycie, rozmawiając z Merkel wspomni, że całkiem dobrze się z nią rozmawia, biorąc pod uwagę, że statystycznie kobiety są mniej inteligentne od mężczyzn.

Oba te stwierdzenia byłyby w 100% prawdziwe - ale co z tego? Tego się po prostu nie mówi. A skoro Korwin od 20 lat nie potrafi trzymać języka za zębami (i to nie prywatnie, ale walcząc o głosy!), to jaka gwarancja, że takiej samej gafy nie popełni pełniąc oficjalną funkcję?

Nie dziwcie się więc, że nawet ludzie, którzy może i popierają poglądy liberalne, na Korwina nie zagłosują - a na pewno nie w wyborach prezydenckich. #polityka
  • 25
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Ale ta różnica w wyniku kobiet i mężczyzn nie wynosi 1 pkt? To jest nic.


@BongoBong: Nie ma znaczenia - nawet jeśli byłaby to różnica 1 promila byłoby to stwierdzenie prawdziwe. Co nie zmienia faktu, że dzielenie się takimi stwierdzeniami, nawet jeśli są prawdziwe, naraża człowieka na ostracyzm społeczny.
  • Odpowiedz
Czy powiesz koleżance, że grubo wygląda w wymarzonej sukience, którą właśnie kupiła? Czy powiesz przyjacielowi, że jest głupi, bo w teście IQ wyszedł Ci lepszy wynik? Czy powiesz dziewczynie/żonie, że jej koleżanka ma lepsze cycki od niej? Czy powiesz dobremu klientowi, że ubiera się jak idiota?


@rzep: o kurde, czyli to dlatego mnie ludzie nie lubią...
  • Odpowiedz
@kawo11: Dokładnie wytłumaczyłem w poście, że mówienie prawdy za wszelką cenę, wcale nie jest zawsze najlepszym pomysłem. Ale widocznie to do Ciebie nie dochodzi.
  • Odpowiedz
@rzep: dochodzi i trochę racji w tym jest co piszesz, ale prawda jest inna JKM ma tych swoich ok 550tys głosów (ok 440tys w 2010r) niezależnie od wszystkiego, więc to nie jest tak, że wszyscy się od niego odwrócili. Potrafią zrozumieć co mówi i się zastanowić. Ja nie wiem spodziewaliście się, że lemingi na niego zagłosują?
  • Odpowiedz
@rzep: O, właśnie! Powiedziałem mu o tym w rozmowie twarzą w twarz, ale on jest strasznie uparty i twierdzi, że skoro tak jest, to czemu on tego ma nie mówić...
  • Odpowiedz
@kawo11: No ma, ale takim elektoratem to on nic w polityce nie osiągnie. Nie można myśleć tylko o tym co chcemy przekazać, ale także jak.

Jeśli Korwin chce być skutecznym politykiem, musi nauczyć się być człowiekiem, który potrafi zjednać sobie wyborców.
  • Odpowiedz
O, właśnie! Powiedziałem mu o tym w rozmowie twarzą w twarz, ale on jest strasznie uparty i twierdzi, że skoro tak jest, to czemu on tego ma nie mówić...


@patyk15: I dlatego taka osoba nie powinna być nigdy prezydentem. Skoro nie ma hamulców przed powiedzeniem takich rzeczy, jak można mu zaufać podczas spotkań reprezentacyjnych.
  • Odpowiedz
@rzep: Z jednej strony nie można mu odmówić inteligencji, charyzmy i błyskotliwości, ale z drugiej te jego wyskoki są moim zdaniem po prostu dziecinne. Taki inteligentny człowiek a nie rozumie, że w ten sposób zraża do siebie ludzi.

Miałem kiedyś teorię, że to taki troll, który przed śmiercią wyśmieje wszystkich, którzy na niego głosowali. Ale dostrzegłem, że on naprawdę się stara, ciężko pracuje, spotyka się z ludźmi, siedzi w papierach
  • Odpowiedz
Czy wyobrażacie sobie prezydenta, który na spotkaniu z Obamą mówi, że "dobrze, że nie spotykamy się 150 lat temu, bo wtedy co najwyżej by mi Pan buty pastował"?


@rzep: Ale śmiechłem xDDD
  • Odpowiedz
Sam o sobie powiedział (na przykład na AMA), że jest bardziej ideologiem niż politykiem. I prawdopodobnie dlatego nigdy nic w polityce nie osiągnie, bo na zmianę podejścia się nie zanosi. Czasem się zastanawiam, czy dla zwolenników poglądów Korwina (czy to wyborców, czy innych polityków) nie byłoby lepiej, gdyby ten po prostu wycofał się z polityki albo umarł (śmierci mu nie życzę, ale wcześniej raczej się z polityki nie wycofa). Póki on istnieje
  • Odpowiedz
@Mordeusz: Inteligencji nikt mu nie odmawia. Ale inteligencja nie zawsze idzie w parzę z mądrością.

Ja osobiście uważam, że JKM jest z charakteru despotą, uważająca, że jakikolwiek kompromis jest nieakceptowalny, bo zmiana swoich poglądów oznaczałaby, że nie były one w 100% poprawne od samego początku - a przecież on, jako osoba inteligentna, poglądy ma absolutnie słuszne.
  • Odpowiedz