Aktywne Wpisy
HlHl +44
FrauWolf +174
Nie mnie oceniać, czy wódę powinno się sprzedawać w kolorowych woreczkach, ja shitpostuję w internecie, a nie zajmuję się przeciwdziałaniu alkoholizmowi, ALE! Od kilku miesięcy po internecie chodziło info, że ktos planuje zacząć sprzedawać a-----l w takich opakowaniach. Rząd miał dosłownie co najmniej kilka miesięcy, żeby to zablokować. Tymczasem, pozwolono firmie postawic linie produkcyjną, zdobyć pozwolenie na produkcje i sprzedaż alkoholu, zatrudnić ludzi itd. i nagle się obudzili, ze holahola, tak niewolno!
Gdy ludzie na wykopie zarzucają Korwinowi, że mówi o Hitlerze, gwałtach, niższej inteligencji kobiet czy "lekkiej pedofilii" częstą obroną wyborców Korwina jest zwrócenie uwagi, że to co mówi może być szokujące, ale jest prawdziwe (bo np. statystyka udowadania, że przeciętna kobieta ma mniejsze IQ od przeciętnego mężczyzny).
Tylko to nie jest żadne wytłumaczenie na to, że JKM mówi takie rzeczy publicznie. Każdy z nas codziennie powstrzymuje się od powiedzenia wielu prawdziwych rzeczy, bo tego wymagają podstawowe zasady współżycia społecznego.
Czy powiesz koleżance, że grubo wygląda w wymarzonej sukience, którą właśnie kupiła? Czy powiesz przyjacielowi, że jest głupi, bo w teście IQ wyszedł Ci lepszy wynik? Czy powiesz dziewczynie/żonie, że jej koleżanka ma lepsze c---i od niej? Czy powiesz dobremu klientowi, że ubiera się jak idiota?
Nie, uczymy się trzymać język za zębami, bo nie zawsze powiedzenie prawdy jest mądrą decyzją. Czasem lepiej nie mówić nic, niż antagonizować do siebie innych ludzi.
Korwin tej umiejętności nie posiada - on nie potrafi zrozumieć, że nie wszystkim co przyjdzie nam do głowy, należy się dzielić z innymi. Nawet jeśli jest to prawda.
Tutaj sytuacja była szczególna, bo kandydował na urząd prezydenta - czyli kogoś, kogo główna funkcja jest reprezentacyjna - prezydent to przedstawiciel polaków na arenie międzynarodowej.
Czy wyobrażacie sobie prezydenta, który na spotkaniu z Obamą mówi, że "dobrze, że nie spotykamy się 150 lat temu, bo wtedy co najwyżej by mi Pan buty pastował"?
Albo na jakimś szcycie, rozmawiając z Merkel wspomni, że całkiem dobrze się z nią rozmawia, biorąc pod uwagę, że statystycznie kobiety są mniej inteligentne od mężczyzn.
Oba te stwierdzenia byłyby w 100% prawdziwe - ale co z tego? Tego się po prostu nie mówi. A skoro Korwin od 20 lat nie potrafi trzymać języka za zębami (i to nie prywatnie, ale walcząc o głosy!), to jaka gwarancja, że takiej samej gafy nie popełni pełniąc oficjalną funkcję?
Nie dziwcie się więc, że nawet ludzie, którzy może i popierają poglądy liberalne, na Korwina nie zagłosują - a na pewno nie w wyborach prezydenckich. #polityka