Wpis z mikrobloga

@belanowa: Australia - jednomandatowe okręgi, wyborca wybiera preferencyjnie (1, 2, 3 itd.) i głosy przechodzą np. od ostatniego kandydata na tego, którego wyborcy zakreślili jako "dwójkę".

Zwykłe - jak w Wielkiej Brytanii, jednomandatowe okręgi. Liczy się zwycięzca wyborów i on otrzymuje mandat. Wyborca zakreśla jeden "X" przy jednym z kandydatów.
@belanowa: Australijskie JOWy to takie STV ale z okręgami jednomandatowymi. Mają one te przewagę nad JOWami zwykłymi, że znika wada zmarnowanego głosu oraz nie ma ryzyka jak przy STV, że wygrana partia będzie potrzebować koalicjanta. Jednak z racji jednomandatowości nadal w ich przypadku mamy tylko 2 partie w sejmie + paru niezależnych kandydatów.