Wpis z mikrobloga

Kurde mirki, od początku chciałem iść na informatykę na PW, ale tera doszedłem do wniosku, że po co mi to jak, żeby zostać programistą to nie trzeba mieć studiów tylko doświadczenie. Pomyślałem sobie, żeby znaleźć se normalną, przeciętną pracę, a w wolnym czasie uczyć się programowania. Dodam, że mam fajny pomysł na fajną firmę, takiej której nie ma jeszcze w Polsce. Opłaca się iść na te studia, czy nie? Wydaje mi się, że więcej nauczę się sam niż na tych studiach, bo bym jeszcze musiał w tym samym czasie ogarniać dużo niepotrzebnych rzeczy. Co o tym myślicie? ( ͡° ͜ʖ ͡°)

#informatyka #programowanie #politechnikawarszawska #studia #feels #oswiadczenie
  • 19
  • Odpowiedz
@chast: podobno jak nie teraz to kiedyś studia i tak się przydadzą, ciężko byłoby być programistą aż do emerytury ( ͡° ͜ʖ ͡°), zawsze możesz zrobić zaoczne.
  • Odpowiedz
@chast: ja zrobilem lekki blad i poszedlem odrazu na studia. Zrezygnowalem po 3 semestrach. Teraz robie sobie na spokojnie zaocznie, praca jest, placa dobrze, takze czesne nie boli ;). Niczego przydatnego dla zwyklego "software engineera" na studiach sie jeszcze nie nauczylem. Ale jako "cwiczenie umyslowe" calkiem spoko, zwlaszcza gimnastyka z matmą ;)
  • Odpowiedz
@Nadrill: w dodatku na EiTI pewnie xd
@chast: na studiach jest czas na pracę jak się człowiek zepnie, ale generalnie jest masa nieprzydatnych przedmiotów, które bardzo zniechęcają do samego studiowania - poza tym programowanie, czy informatyka jest raczej jedną z tych rzeczy, której można się uczyć w dużej mierze samemu, czy gdzieś pracując
  • Odpowiedz
@chast: studiuję informatykę 5 rok na MiNI na PW - polecam.
Można polemizować, że jest dużo nieprzydatnych przedmiotów itp., ale są rzeczy, których pewnie sam byś się nie uczył (jakaś analiza, kombinatoryka, algorytmika i inne), które moim zdaniem sporo pomogły jeśli chodzi o kodzenie i ogólnie w myśleniu jak programista. Jak jesteś ogarnięty to prace i na drugim roku znajdziesz bez większego problemu. Raczej nie ma problemu ze znalezieniem czasu na
  • Odpowiedz
@chast: A ja polecam #!$%@?ć do pieca na początek i pójśc na EITI PW :) Ciężko, dużo pracy, ale człowiek po inżynierce ma wybór i rozeznanie. Studia może nie nauczą Cię #!$%@?ć kodu na akord, ale studia kształtują osobowośc i charakter. Po studiach masz zmysł inżyniera. Inżynier to tylko 3-3,5 roku i po tym czasie możesz iść już do roboty i zarabiać niezły hajs. Magierskie możesz odpuścić albo iść zaocznie. Nikt
  • Odpowiedz
@chast: Na KAŻDYCH studiach są przedmioty ciężkie i takie, których nie będziesz lubił. Są też takie przedmioty, które z wielką frajdą będziesz robił. Sam miałem podobne pytania jak szedłem na uczelnie. Wielkim plusem EITI PW jest mnóstwo ścieżek (markokierunki) i wybór dowolnego planu już od drugiego roku. W tym momencie nie wiesz co Ciebie zainteresuje i często wybór jest dziełem przypadku, a sukces osiągniesz wyłącznie sumiennością i ciężką pracą. Piszę to
  • Odpowiedz
@chast: Nigdzie nie napisałem, że MINI jest przereklamowane. MiNI jest przede wszystkim mniejszym wydziałem (wyższy próg) i jest to wydział matematyczny. EITI jest wydziałem elektronicznym. Ja mogę powiedzieć tylko jak jest na EITI. Wybór to kwestia raczej upodobań niż lepszości jednego czy drugiego. Na każdym jest specyficzna atmosfera. Na MINI ciężko pójść w automatykę czy programowanie hardware'u (FPGA, ASIC) czy wytwarzanie mikroelektroniki.
  • Odpowiedz