Wpis z mikrobloga

Kiedyś spotkałem Wokulskiego incognito na pogrzebie Rzeckiego. Podchodzę do niego i mowie cześć Stachu ty łajdaku. A on tylko Elo i odwraca głowę. Sprzedałem mu blachę (lżejszą od powietrza) w potylice i mowie słuchaj mnie bo ci nie dam kasy na nowy biznes i się będziesz musiał znowu żenić. Staszek coś tupnął, coś mruknął ale mówi dobra słucham ciebie cierpliwie, co masz mi do powiedzenia. Czemu sprzedawałeś broń Bułgarom? Stanisław Wokulski powiedział do mnie - ty Izabelo cztery dwa zero i przykleił mi weksel do czoła. Potem uciekł do Indii

#pasta #heheszki #matura #wokulski
  • 3
  • Odpowiedz