Wpis z mikrobloga

Przez długie wieki ludzkość znała tylko sześć planet Układu Słonecznego. Merkury, Wenus, Mars, Jowisz oraz Saturn były łatwo dostrzegalne na nocnym niebie i bardzo charakterystyczne, ze względu na swoją stosunkowo szybką kosmiczną wędrówkę. Odkrycie teleskopu i użycie go do badań nieba uzmysłowiło badaczom, że to, co kiedyś było przez nich nazywane sferą gwiazd stałych kryje w sobie wielokrotnie więcej obiektów, wśród których kryć się mogły również kolejne planety. Jedną z nich był Uran, który jest pierwszą z nich, dla której możemy wyznaczyć dokładną datę odkrycia.

Przypominającego gładką, błękitną kulę Urana odkrył urodzony na terenie dzisiejszych Niemiec William Herschel 17 marca 1781 roku, obserwując niebo z… ogrodu własnego domu, przez własnoręcznie wykonany teleskop. Początkowo niewielki dysk brano za kometę, lecz analiza wcześniejszych przeglądów nieba (w których omyłkowo brano Urana za słabą gwiazdę, ze względu na znikomy ruch po niebie) pozwoliła stwierdzić ponad wszelką wątpliwość, że mamy do czynienia z siódmą planetą Układu Słonecznego.

Uran jest blisko czterokrotnie większy od Ziemi i posiada od niej 14,5 raza większą masę. Nie posiada, tak jak nasza planeta, skalistej powierzchni, chyba, że za taką uznać jądro. Swoją budową przypomina raczej planety gazowe, pod atmosferą kryjąc gruby płaszcz stopniowo gęstniejących substancji. Cechą charakterystyczną tej planety jest przedziwna oś obrotu. Uran porusza się po orbicie turlając się jak beczka. Dzieje się tak dlatego, że jego oś obrotu jest niemal równoległa do płaszczyzny orbitalnej.

Co ciekawe, Uran jest chłodniejszy niż położony znacznie dalej od Słońca Neptun, który wypromieniowuje w przestrzeń więcej ciepła. Średnia temperatura wynosi na siódmej planecie od naszej Dziennej Gwiazdy -200 stopni Celsjusza. Na pełen obieg wokół Słońca potrzebuje aż 84 lata co oznacza, że od chwili odkrycia minęło dopiero nieco ponad 2,5 tamtejszego roku.

Podobnie jak Jowisz czy Saturn Uran posiada pierścienie, lecz są one bardzo słabo widoczne. Obecnie znamy 24 jego księżyce, spośród których jednak tylko pięć jest na tyle dużych, by przybrać kulisty kształt. Jednym z nich jest Miranda, która w przeszłości najprawdopodobniej rozpadła się na kilka mniejszych części, by potem połączyć się ponownie.

#kosmos #mirkokosmos #astronomia #fizyka #ciekawostki #piszeestel #uran
Pobierz
źródło: comment_otU3QJxktDzdZsXN7tBQnxbdbntw0p4O.jpg
  • 6