Wpis z mikrobloga

Pamiętacie swoją pierwszą komunię świętą, pierwszą spowiedź, jak i całe przygotowanie do komunii ? Bo mi to wspomnienie pozostanie chyba do końca życia jako anegdotka (a nawet dwie) dla potomnych.

Jak byłem młody (przed komunią) i siedziałem w kościele co niedziele (i nie tylko), to widziałem że co jakiś czas ktoś idzie do konfesjonału i siedzi tam jakiś dłuższy czas. Oczywiście uczyłem się w teorii na spotkaniach na czym spowiedź jak i sama komunia polega jednak teoria teorią, a praktyka praktyką...

Coolstory #1

Pamiętam, jak w jakiś dzień kilkanaście dni przed pierwszą spowiedzią mieliśmy pierwsze próby całej ceremonii. Każdy z nas (ławkami) wstawał po kolei, szedł do ołtarza, klękał i siostra dawała mu wyimaginowany "opłatek" brałeś ten "wyimaginowany opłatek" jak byś jadł chrystusa i wracałeś do ławki. Przyszła kolej na mnie. Idę do ołtarza, klękam i słyszę tekst ciało chrystusa jako że nie wiedziałem co zrobić w tym momencie a siostra zakonna patrzyła się mi prosto w oczy powiedziałem


Wstałem, i poszedłem do ławki :D Jednak w połowie drogi mnie zawróciła i wytłumaczyła co powiedzieć.

Coolstory #2

Jednak pierwsza spowiedź to był hit. Dostaliśmy wcześniej pytania (rachunek sumienia) na które mamy sobie odpowiedzieć i wtedy wyjdzie nam jakie mamy grzechy. Jak to dzieciak grzechów masz mało a raczej kilka na krzyż. U mnie wyszło przeklinanie i niesłuchanie się rodziców... i tyle. Nikogo nie zabiłem, nic nie ukradłem, w sumie to dobry chłopak ze mnie był. Z drugiej strony jakie grzechy może mieć 9 latek :|?

Siedzimy z "kolesiami" z grupy przed konfesjonałem każdy trochę podekscytowany, trochę zestresowany i wreszcie słyszę 3x puknięcie. Oho, czas na mnie. Podszedłem, klęknąłem, wypowiedziałem formułkę początkową "Bla...bla..bla...obraziłem pana boga następującymi grzechami": przeklinałem, nie słuchałem się rodziców... I w tym momencie zapadła grobowa cisza. Nauczony obserwacjami, że jak ktoś podchodzi do konfesjonału to trochę tam siedzi a nie 30s, starałem na szybko wymyślić jakieś grzechy bo jakoś tak dziwnie wyjdzie że każdy siedzi tu minimum kilka minut a ja będę siedział minutę. Jednak w głowie miałem pustkę, do czasu aż rzuciłem tekstem


:D Ksiądz w odpowiedzi rzucił jakąś formułkę pokroju "Pan Jezus wybacza za grzechy wszystkim jednak..." Kazał mi odmówić jakieś tam modlitwy a na koniec dodał żebym nie deptał ludziom po butach bo to nie ładnie.

Cała komunia całkiem spoko, dostałem hajs za który poszedłem z kuzynem do mcdonalda, kupiłem sobie jakiś zestaw lego plus jakąś koszulkę bodajże BVB Klosa (zawsze wolałem być bramkarzem niż napastnikiem) i piłkę nożną. A za resztę hajsu kupiłem, telewizor do swojego pokoju który służł mi przez całe życie jak mieszkałem u rodziców. Resztę pieniędzy dałem rodzicom aby dawali mi co jakiś czas jak będę coś chciał.

#coolstory #truestory #religia
CreativePL - Pamiętacie swoją pierwszą komunię świętą, pierwszą spowiedź, jak i całe ...

źródło: comment_pYTBZ3ydhdRpEx101J5y9xQwhyF2IOhC.jpg

Pobierz
  • 6
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@CreativePL: Byłem niegrzeczny względem starszych, nie słuchałem rodziców, mówiłem brzydkie słowa (kiedyś złamałem drzewko ;) ) więcej grzechów nie pamiętam, proszę o pokutę i rozgrzeszenie.

  • Odpowiedz