Wpis z mikrobloga

@Majster_2: grasz losowym? Ja często gram Polska/Egiptem, ostatnio jakiś mirek polecił mi Szoszonów i pierwszy raz gładko na poziomie 5 zmiotłem przeciwników (3x więcej pkt). Jestem już w ostatniej epoce i zastanawiam się nad rodzajem zwycięstwa. Dominacja i naukowa byłaby prosta, spróbuje kulturowe chyba :)

Zresztą wkurza mnie, że na 5 poziomie (czy na niższych) wystarczy mieć odpowiednią rezerwę wojska aby spokojnie sobie grać, a nawet jak zaatakują to robią tak
@Majster_2: Nie, teraz już nie mam tyle czasu na grę w strategie co kiedyś. Najwięcej łupałem w CIV 3 i chyba IV w Rise of Mankind (mod fanowski). W V stosunkowo niedawno zaczałęm i grywem raz na kwartał jakąś gierkę. Civ V jest piątą grą w serii a mimo to się broni (większość gier, mające wiele części z jakimś czasem się nudzi alb nic nie wnosi). Brak stackowalnych jednostek jest super!
@szcz33pan: Zgadzam się, ale sama cywilizacja 5 bez dodatków jest bardo słaba. Z kolei civ 5 complete edition jest najlepszą częścią i jedną z moich ulubionych gier strategicznych. :D Ja w przeszłości najwięcej zagrywałem się w civ 3 conquest. :)
@Majster_2: ofc ja w civ 5 z dodatkami, szoszoni weszli właśnie w drugim dodatku chyba. Nie grałem nigdy w CIV 4 bez dodatków, tak samo jak w 5. Dopóki nie było wszystkich dodatków grałem w poprzednia wersje Complete Edition, a gry zawsze było sporo bo męczyłem civke potem z modami fanowskimi, które czasem motzno zmieniały rozgrywkę.
@szcz33pan: Moim ulubionym modem był rhye's and fall of europe z civ 4 (nie jestem pewny czy dobrze napisałem). Bardzo dobry mod, który z gry ahistorycznej gra przybrała trochę smaczku historycznego. Pamiętam jak grając Polską wysłałem jednostkę osadniczą w miejscu gdzie istnieje dzisiejszy np. Poznań to w tym wybranym miejscu gra nadawała temu miastu akurat taką nazwę :)