Wpis z mikrobloga

@KomentatorTramwajowy: jest różnica pomiędzy miejscem, gdzie masowo mordowano ludzi obdartych z jakiejkolwiek godności, a urzędem, który robi to co powinien i doprowadza jakiegoś janusza do rejestrowania firmy za granicą, bo mu się hajs nie zgadza.
robi to co powinien


@iniekcja: wg wiekszosci januszow, ktorzy wlasna praca utrzymuja grupe ludzi, pieszczotliwie zwanych urzednikami, ktorzy w przytlaczajacej wiekszosci nieczego nie produkuja, ani nie dostarczaja zadnych uslug, w przytlaczajacej wiekszosci mozna z powodzeniem wyrzucic na zbity pysk co skloniloby ich do filozoficznej zadumy na celem ich istnienia, a z januszow zdjelo przykry obowiazek utrzymywania nierobow.
@RPG-7: patrząc z trochę innej perspektywy i kontekstu w jakim fraza "polskie obozy zagłady" jest używana imo nie jest. Bo nie jest to porównanie do prawdziwych obozów zagłady w których zabijano ludzi, a raczej ukazanie czym są polskie obozy zagłady, bo te prawdziwe polskie nie były. Ale oczywiście to dalej marny prawacki humor
@KomentatorTramwajowy: fajnie, ale nie ma co dyskutować nad subiektywną oceną pracy urzędnika, bo skoro generalizujesz, to ja widocznie trafiałem na urzędników pracujących. Urzędy w Polsce nie działają tak jak powinny, zdarzają się rażące błędy a prawo samo w sobie jest zawiłe, niezrozumiałe i momentami absurdalne. Ale jak to się #!$%@? ma do obozów zagłady? Ni #!$%@? nie wiem, ale polecam Ci odwiedzić Auschwitz, wyjść i zastanowić się jeszcze raz, czy Janusz