Wpis z mikrobloga

Mircy, co mnie się dzisiaj #!$%@?ło to nie dacie wiary. Miałem tzw. domową inwazję. Idę sobie w nocy się odlać i ktoś puka do drzwi. Jakiś menel i obdrapany typ. Pierwsza myśl: kolo potrzebuje pomocy. No to otworzyłem i śmieć z buta wjechał. Na dzień dobry buła na ryj i jestem otumaniony. Jeszcze potem parę buł zgarnąlem. Wkręcał mi, że jakieś dziwki u mnie mieszkają i przyszedł po haracz. Na moje szczęście magia perswazji wygrała - nie byłem w pozycji, żeby śmieciowi #!$%@?ć. Kolo nic mi z domu nie #!$%@?ł. Sprawdziłem trzy razy. Właściwie moja magia perswazji zadziałała tak, że myśli, że jesteśmy kolegami. Zastanawiam się czy iść z tym na Policję - bo wiem już mniej więcej gdzie mieszka (magia perswazji), czy wytrzeźwieć i załatwić to jak facet. Rzecz w tym, że on wie, gdzie ja mieszkam, bo mu #!$%@? otworzyłem. Nie wiem czego jeszcze się mogę po tym typie spodziewać.

#truestory #sadstory #przegyw

PS parę razy groził mi, że mnie zabije ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • 47
@FrasierCrane: oczywiście, że lepiej mieć takie coś niż nie mieć ale:

No to otworzyłem i śmieć z buta wjechał

Choćby był to łańcuch z hartowanej stali to po prostu ten cały zameczek wypadnie z drzwi.
wielki cfaniak w internecie, a taki frajer.

a dodatkowo śmierdzi jak fake i poszukiwacza atencji


@robertoson: no, sfrajerzyłem się w momencie, kiedy typowi otworzyłem drzwi. Byłem podpity a koleś był obdrapany. Mam za dużo wiary w ludzi, ale nie jestem z tych, co historyjki dla atencji wymyślają ;p Gdybym był trzeźwy i nieśpiący wpół, wyfrunąłby tą samą drogą, którą przyszedł

@lazer: mam tzw. "gadanego". Kiedyś przeczytałem pewną historyjkę, o kolesiu,
jakas dziwna ta opowieść, gość ci się wbija na chate, #!$%@? ci, nic nie ukradł i jeszcze postawił ci piwo xD


@lazer: no, prawdziwość to nie są "trudne sprawy", a tacy ludzie jak on mają pstro w głowie i da się nimi manipulować ;p Nie miałem dużego wyboru, bo byłem już praktycznie skacowany i wstałem na siku tylko a potem mu otworzyłem, bo się o niego zwyczajnie bałem. Ale jak się
@Kovacs: no, typo groził mi śmiercią parę razy, ale suma sumarum jestem wodolej lvl master. Dowiedziałem się w jakich okolicach mieszka, co lubi pić, jakie fajki jara (opaliłem go xD) itd. Ofc nie polecam tego trybu życia, ale jak się nie ma wyjścia ewidentnie- tak jak ja po pierwszym strzale już nie miałem xD- to polecam perswazję. Ostatecznie typ przeprosił itd. Odprowadziłem go na jego osiedle, pożyczyłem mu kurtkę nawet, żeby
@lazer: nie do końca "farta", bo się parę razy z patologią zetknąłem i wiem jak z nimi postępować. Ofc. jeśli masz gaz w kieszeni to polecam. Ja niestety spuściłem gardę, ale werbalnie nadrobiłem.

Nawet takim patusom coś na sercu leży. Wystarczy do tego dotrzeć.
@przemyslany_nick: Miałem kiedyś taką sytuacje że jest godzina chyba 23:30 i ktoś puka do drzwi. Na co ja otwieram a tam 2 policjantów i jakiś śmierdzący #!$%@? menel z nimi który nie potrafi ustać na nogach i prawie mi wchodzi na chate. Na co ja oczywiście o co kaman. A policja do mnie że menel podał mój adres i że jak go nie przygarne to go biorą na izbe wytrzeźwień (