Wpis z mikrobloga

Grubo. Właśnie się dowiedziałem, ze moja małżonka dorabia mi rogi z kolega z pracy młodszym od niej o 9 lat, który jeszcze 5 mocy temu posuwał inna łaskę z pracy. Małżonka była wtedy wielce oburzona. #!$%@?...jakie te baby są przewrotne. Ale wie is co jest najgorsze? Moja reakcja. Chłodna i bez emocji. Don Corleone o tym mówił o potrawie co najlepiej smakuje na zimno. Pierdołę głupoty bo pewnie się zaraz spije jak to do mnie dotrze
  • 301
Otóż to. Od zawsze będzie miał mamę i tatę tyle że osobno. Najgorsze jest to że dla mnie w łóżku była zimna jak browar w lodówce. A na fb się bajerowala, jaki to z niej wulkan seksu. I fakt. Tragedii nie ma. Szału też nigdy nie było. A ten dostaje wszystko na tacy. No ale nic. Zobaczymy jak się dziś będzie korespondencja wieczorem rozwijać. Bo to na pewno będzie miało miejsce. Jak
@Pecador: Powiedz, że masz ostatnio dużo pracy i pracuj, tylko nad właściwymi sprawami. Dzięki temu ona będzie miała czas na gadanie, a Ty nie będziesz musiał na nią patrzeć i próbować się powstrzymywać. Potem jedziesz w delegację.

Aha, uprzedź w robocie, że bierzesz wolne - parę dni będzie Ci potrzebnych.

Jak masz dostęp do jej kompa, a pewnie masz, to wrzuć keylogger - zapamięta wszystko co wpisuje na klawiaturze (hasła też),
@Pecador: Po co Ci zemsta ? Jeszcze sobie szkód narobisz :P Lepiej po prostu zacznij ją traktować jak jakąś sprzątaczkę, kogoś kto nic nie znaczy, z kim nie musisz rozmawiac i komu nic od siebie nie dasz i niech to nie będzie chamskie, a szczere. Wiesz ,że nienawiść działa w 2 strony. Możesz tylko nienawidzić sam ale i tak to niszczy też Ciebie :P
@Pecador: Tu się nie znam, ale może mirki pomogą - czy da się jakoś bez zostawiania śladów odczytać z takiego telefonu (android?) historię połączeń, smsy, mmsy, zdjęcia. Tak żeby szybko przerzucić na kompa i odłożyć tel na miejsce.

Ach, i spróbuj po kolei poodtwarzać też własną historię: kiedy byłeś, co robiłeś kiedy oni się spotykali. Delegacje, wyjazdy, daty, godziny - trzeba to sobie poukładać. Bilety, faktury za delegację, rachunki z innych
I tak się zastanawiam teraz. Ja wiem. Rozumiem. To nigdy nie jest winą jednej ze stron. Ale chciałem gadać. To słyszałem że wymyslam sobie coś. Jak w łóżku było źle to też mówiłem co mi nie pasuje. To bana dostalem na jakiś czas. Jakiś lewy też nie jestem jeżeli chodzi o wygląd. Kurs nie wiem sam
To akurat nie będzie trudne. U mnie wszystko jest zdigitalizowany w firmie. Każde pierdniecie za pieniądze musi być rozliczone. Najlepiej byłoby pokombinować z tą historią z tel.
A co do zemsty. Nie chcę ukrywać lbow. Nie mam rzadzy krwi. Widać miała swoje powody. Chce tylko przygotować się do konfrontacji z moją rodziną. Jej. Znajomymi. Sądem. Praca moja i jej.
@Pecador: Wybacz, nie chciałam Cię oskarżyć o kłamstwo, z tym "jeśli to prawda" mialam na mysli to, że zona przyprawia Ci rogi, ale z tego co mówisz i piszesz to bez dwóch zdań prawda. Postaraj sie dobrze grać dopóki nie będziesz mial dowodów nagranych i ukryj dobrze zakup tych kamerek, zeby zona nie zauwazyla pudelek etc
@Pecador kiedyś czytałem o podobnej historii. Koles dogadal się z kochankiem żony ze za każde spotkanie z nią ma mu płacić 100 zł, on w tym czasie zbieral materiały do rozwodu. Na końcu zona dowiedziała się o sprawie i było to dla niej dodatkowe upokorzenie, że nawet kochanek płacił za nią jak za zwykła #!$%@?.
Zaciśnij zęby, wyjedź gdzieś z kumplami, bo i tak się nic nie zmieni.


Obmyśl plan na nowym lokum, przygotuj się do przeprowadzki - może czas na nowe życie?


@Saute: Powyższe dyskwalifikuje to:

Prawnik - przygotuj się na batalię nietyle rozwodową, co o Młodego, żeby dzieciak był z Tobą, będzie to trudne, ale zrób wszystko co się da.


Dlaczego? Bo wyjeżdzając, czy zmieniając lokum automatycznie stawia się w roli rodzica "odpuszczającego" dziecko.
@Pecador:

nie wiem o co chodzi, więc wklejam to:

"Pecador 3 mies. temu +3
Życie to jednak jest suka. Nie ma to jak dzień przed świętami dojrzeć do rozwodu, jak dwa lata temu wszyscy odradzali Ci to małżeństwo"

"Pecador 4 mies. temu +1
Mirki dobra rada! Zanim się ożenicie...jebnijcie się w głowę porządnie. Jak nie przejdzie to jeszcze raz. I tak do skutku"

"Pecador 4 mies. temu +2
Właśnie moja szacowna
@Pecador: Byłem w podobnej do Twojej sytuacji. Tak jak wspominał ktoś wyżej - zbieraj kwity i dowody. Sąd to lubi. Mnie udało się załatwić wszystko co chciałem , właśnie dzięki temu co zebrałem. Sprawa rozwodowa była jedna - zasądzono na niej rozwód z winy mojej ex , dzieci ze mną, alimenty na dzieci i alimenty na mnie bo zostawiłem ex wszystko. Walcz o swoje - a ja najbardziej zaboli gdy odbierzesz
@Pecador: Mogę się tylko domyślać jak się teraz czujesz, ale postaraj się nie #!$%@?ć jednej rzeczy - udawaj że nic nie wiesz. To nie jest chodzenie ze sobą tylko małżeństwo z dzieciakiem. Musisz to zrobić na spokojnie, zbieraj dowody, zatrudnij detektywa jeśli Cię to przerasta. Także nie dawaj nic znać po sobie!!!