Wpis z mikrobloga

Mirki,
jak to było z waszą pracą w webdevie na początku? Jak dostaliście pierwsze zlecenia itp? Rozumiem że mówi się o tym że wystarczy "być dobrym" a zlecenia same się znajdą, to nie jest takie proste. Obecnie 1,5 roku pracuje dla średniej firmy rozwijając dla nich spory system intranetowy, na dodatek ostatnie pół roku siedzę i wieczorami klepie własny projekt w symfony 2(ucząc się cały czas). Ogólnie znam te "podstawy" ale nie mam kompletnie znajomości i nie wiem gdzie szukać zleceń itp :/ Portfolio też puste(bo niby jak coś wpisać?). Macie jakieś rady? Sugestie?

Spoon
#webdev
  • 6
@spoon22: pytaj rodziny/znajomych czy nie potrzebują stron za grosze, zrób kilka gównostron do folio np dla tej agencji lub dla kogokolwiek, zrób kilka do nauki, zamiast jednego dużego projektu zrób kilka małych bo mało reprezentatywne folio, potem jak będziesz składał gdzieś papiery to pytaj o pracę zdalną, ja np. czasem się zatrudniałem na chwilę żeby przejść później na zdalne zlecenia dla tej samej osoby co u ciebie raczej nie przejdzie skoro
Ja stwierdziłem wiele lat temu, że jestem w połowie studiów informatycznych i #!$%@? potrafię kodować. Usiadłem więc i w miesiąc wziąłem najprostszy PHP i od zera nie mając pojęcia o temacie napisałem 3 serwisy ze zdjęciami: oceniaj cycki, oceniaj kible i oceniaj dredy. Potem udało mi się je sprzedać za piniendze za które przez 2 miesiące wynająłem pokój na stancji. Następnie pracując jako QA przy grach na symbiana, pocztą pantoflową rozniosło się
@spoon22: 16 lat temu zmontowalem www za darmo kumplom z kapeli 1125 (3cie czy 4te w mojej "karierze"), potem jeszcze pare stron dla innych kapel hc/punk+ stowarzyszen social/eco (rowniez za friko, bo lubilem to robic) - po pol roku/roku (nie pamietam dokladnie) mialem etat za 1.5-2x srednia krajowa w jednej z webdev agencji w miescie. potem juz poszlo z gorki (frilans+inne etaty) ;]