Wpis z mikrobloga

@tyryryry: To nie ja mam się tu zastanowić, ale moja koleżanka. Powiedziałam jej, jakie są realia społeczności Wykopu. No i się zastanowi. Bo ona chce gadać. Ale chce też, żeby to nie było jak krew w piach.
  • Odpowiedz
@tyryryry: Ona w ogóle mieszka i studiuje w Anglii (odkąd skończyło LO i uciekła z patologicznego domu), więc jest trochę w innej rzeczywistości i myślę, że raczej miałaby #!$%@?. Ma większe zmartwienia niż wykopki - np. to, że przedawkowana morfina nie zabiera jej całego bólu i co w takim razie mogłoby jej pomóc.
  • Odpowiedz
@Groteska: ja jestem ciekawa. Widziałam Twój poprzedni wpis o koleżance odczuwającej ból całego ciała. Rozumiem, że to ona? W takim razie pula pytań nawet się zwiększy o jej chorobę. Myślę, że może być ciekawie, a i nie rozumiem tych co twierdzą, że wykop nie dorósł do takich tematów. Nie rozumiem co mają na myśli. Że ktoś będzie robić żarty? Nawet jeśli, to pewnie będzie to mały procent, a większość osób
  • Odpowiedz