Aktywne Wpisy
Kasahara +96
Depresja trójboisty
Nie jestem osobą, którą by kiedykolwiek się żaliła; mimo, że większość mojego życia była pod górkę. Tytułem też nie chce obrażać osoby zmagających się z o wiele poważniejszymi problemami, przy których moje to pikuś.
Ano ale co się stało?
Z znowu wylądowałem w szpitalu. I to po raz kolejny właściwie nie w związku z powikłaniami tego co robię. W poniedziałek córka przyniosła jelitówkę, jak to dzieciak nie spał człowiek cały
Nie jestem osobą, którą by kiedykolwiek się żaliła; mimo, że większość mojego życia była pod górkę. Tytułem też nie chce obrażać osoby zmagających się z o wiele poważniejszymi problemami, przy których moje to pikuś.
Ano ale co się stało?
Z znowu wylądowałem w szpitalu. I to po raz kolejny właściwie nie w związku z powikłaniami tego co robię. W poniedziałek córka przyniosła jelitówkę, jak to dzieciak nie spał człowiek cały
Cześć, co myślicie o motocyklach do 125cm3 na kat.b myślałem nad czymś co przypomina typowego ścigacza typu cbr125, moto głównie do jazdy po mieście z i do pracy ale również do przejżażdzek dla przyjemności i sprawdzeniu czy w ogóle jazda motocyklem mi leży a jeśli tak to na przyszły sezon zrobić kat A i kupić coś większego, nie jestem jakoś wysoki bo mam ok 175cm #motocykle #motocykle125 #bojowka125cc #motoryzacja
1. Wstaje w weekend o 13:00
2. 13:30 Późne śniadanko i kawa
3. 14:00 Zakupy, bo nigdy nie ma czasu w tygodniu przy studiach i pracy
4. Na 15:00 mój luby zawozi mnie do pracy
5. Od 15:00 do 16:00 przygotowanie pubu - dołożenie papieru toaletowego, dolanie mydła, wyniesienie ławek na dwór, włączenie lodówek, wyparzarki, świateł na sali, przeliczenie pieniędzy w kasie, #!$%@?, że nie ma drobnych, zrobienie tego, czego się nie chciało zrobić innym na koniec wczorajszej zmiany, zlanie piwa z aparatury, otwarcie drzwi
6. 16:10 pojawiają się pierwsi klienci
7. 16:00 do 19:00 luz, bo nikt nie przychodzi przed 19:00 na browara
8. 19:00 przychodzi druga osoba za bar
9. 20:00 zaczyna się piekło
10. ~20:30 "to ja jakieś dobre piwo poproszę" (wiesz, mamy jakieś 300 różnych piw)
11. 21:30 kończą się 3 beczki na raz, to 3 razy w tę i z powrotem do piwnicy po 35 kg
12. 22:00 ludzie nie ogarniają kolejek i #!$%@?ą się, że nie wiem, kto się wcześniej wepchnął przed bar
13. 22:30 "bo wie pani, ja tu 6 tygodni temu piłem takie dobre piwo, nie wiem, jak się nazywało, ale chcę to samo"
14. 22:35 "A pani piła te wszystkie piwa hehe?"
15. 22:40 "JAK TO NIE MA LECHA? A SOK CHOCIAŻ JEST?!"
16. 23:00 robi się nieco luźniej, więc w końcu możemy skoczyć po piwa do piwnicy, by uzupełnić lodówki
17. "To samo poproszę" 'a co pan miał?' "JAK TO PANI NIE PAMIĘTA HURR DURR"
18. 23:30 przypomnienie miłemu państwu, że nie pije się wódki, kupionej wcześniej w żabce, w naszym lokalu
19. 23:40 wyrzucenie ww. Państwa, bo jednak piją tę wódę
20. 0:30 posprzątanie szkła z podłogi, bo klienci nie umieją pić bez rozbijania szklanek
21. 1:00 plecy i nogi tak strasznie bolą; przyjeżdża Ukochany z obiadem
22. 2:30 zaczynamy powoli sprzątać
23. 3:30 wychodzą ostatni ludzie
24. 3:30-4:30 rozliczenie kasy, wyparzenie ostatnich szklanek, umycie stołów, baru, kranów, wyłączenie lamp, zamiatanie i mycie podłóg w całym lokalu, mycie kibli, złożenie ogródka, wyniesienie śmieci, wyłączenie korków
25. 4:30 Luby przyjeżdża samochodem (jeśli nie był wcześniej pomóc z zamknięciem) albo taksa mnie odwozi
26. 5:00 spać
#mojdzienwpracy
@Wrzoskoowna: Ciesz się, że nie mieszkam obok Twojej knajpy :))
@Wrzoskoowna: Sama to targasz?
Generalnie widzę, że klasyczny wieczór barmana :)
Zawsze możesz pomyśleć nad jakąs knajpą gdzie załapiesz się na ranną zmianę. Spokój i stali nienatrętni klienci :)
@worldmaster: z reguły sama, jeśli nie ma kolegi-barmana albo znajomego-mężczyzny :) ale lubię tę knajpę.
@brusilow12: życie jest spoko, tylko praca nieco ciężka ;)
@Wrzoskoowna: zarabiasz 8000zł netto? mocno mnie tym zaskoczyłaś
@smieszko_pierwszy: nie, nie marnujemy dobrego piwa od prawaków. B)
Jaki jest Twój ulubiony gatunek piwa? Możesz pić w pracy? Masz tam dla siebie jakąś zniżkę na piwa?
@gosuvart: @Lacik: Wpadnij do Ministerstwa Browaru :)
@lockers: Nie polecam jedynie Basilium i Chmielnika, w których pracowałam, a w których panuje skandaliczne traktowanie pracowników na poziomie gestapo.
EDIT: chociaż, jak
Milk stouty są fajnie pijalne, wszelkiej maści IPA wypiję jedno, max dwa i strasznie mnie muli, więc niezbyt dobre na długie wieczory, ale i tak są moimi ulubionymi ;)