Wpis z mikrobloga

A tak w ogóle to przeszedłem 2,5 godziny powieści wizualnej Kira Kira Curtain Call, czyli sequela/spin-offu gry Kira Kira ^^

@vndb: mówił kilka tygodni temu, że gra mu się raczej nie podobała z powodu głównego bohatera, który jest "totalnym imbecylem". No i ma rację - nie tylko jest idiotą, to jeszcze wielkim (przynajmniej na razie) egoistycznym, chamskim gburem.

Przyznam jednak, że mi się podoba jego charakter, bo tworzy to wiele zabawnych i szalonych sytuacji. Na razie jestem na etapie, gdy tworzy zespół, a już zaliczył dwie sytuacje, które podpadają trochę pod paragraf. Ubawiłem się jak po tym wydarzeniu z przeszłości śmie jeszcze składać takie otwarte deklaracje w "tym towarzystwie". To brzmiało tak "creepy", iż postanowiłem, że na przekór przy pierwszym przechodzeniu wybiorę inne zakończenie ^^'

Piękna była też reakcja na koncert dziewczęcego Second Literature Club - ten "honorowy" unik ^^' Ta czysta niedorajda-#!$%@? śmie nawet oczerniać kogoś mi już dobrze znajomego z oryginalnego Kira Kira, kierując swoją uwagę do jego krewnej ^^' No to chyba już wytypowałem odpowiedni ending ;)

Ogólnie domyślam się, że studio Overdrive chodziło na stworzeniu postaci w stylu archetypu rockowca-buntownika. Coś a la Axel Rose z Guns N' Roses - ten też był zakochany na zabój, ale długo to nie potrwało ;)

Jeśli chodzi o inne postacie to podoba mi się przyszły skład zespołu protagonisty - myślałem, że czeka mnie band'owa haremówka, a tutaj zbiór plemników-indywidualności nie pasujących za bardzo do siebie. Grupa sprawiająca raczej wrażenie tykającej bomby.

Co do protagonistek to trudno wiele o nich na razie powiedzieć - przede wszystkim dobra Yui nie należy do zdroworozsądkowych ludzi, skoro w imię przyjaźni pozwala sobie na taką gadkę protagonisty. Do racjonalniejszych osób należy Maejima - odziedziczyła humorki po bracie, który notabene był głównym bohaterem Kira Kira. Mam nadzieję, że nie zrobią z niej nagle childhood friend tsundere, bo jakoś na razie nie pała wielkim szacunkiem dla idioty. Stawkę zamyka na razie typowa młodsza siostra kolegi - podobno w wieku licealnym, ale jakoś po wyglądzie nie jestem pewien, więc daruję sobie dalsze wgłębianie się w jej prezencje.

Miło też, że tak jak w Kira Kira i Deardrops są wspominane prawdziwe rockowe zespoły - mam powód, aby utożsamiać się z głównym bohaterem z powodu jego faworytów ^^'

Na koniec intro - moim zdaniem niestety dużo gorsze od tych z Kira Kira i Deardrops. Nie dość, że piosenka taka sobie, to jeszcze postacie prezentowane są jako ruszające sprajty, no i momentami poszczególne elementy wyglądają tak jakby były wlepiane losowo. Niby wiem, że te visual novel jest bardziej budżetowe, ale to zmienia faktu, że jego op biednie wygląda.

#visualnovel #kirakira #randomanimeshit #overdrive #deardrops
80sLove - A tak w ogóle to przeszedłem 2,5 godziny powieści wizualnej Kira Kira Curta...
  • Odpowiedz