Wpis z mikrobloga

@Sixshoes Ciekawa inicjatywa ; )

KELNER

Praca nie jest może super ciekawa i nie posiada zbyt wiele aspektów, które nie byłyby znane osobom "niewtajemniczonym", ale może kogoś zaciekawi.

9:30 - Pobudka, prysznic, małe ogarnięcie się, przegląd mirko ( ͡° ͜ʖ ͡°), 15 minut tramwajem, 5 minut pieszo i jestem na miejscu
11:00 - Tutaj zaczyna się cała zabawa czyli sprzątanie sali przez wizytą gości. Zamiatanie i mycie podłogi, czyszczenie przyprawników oraz pomieszczenia pełniącego funkcję łącznika, między kuchnią a salą, przebranie się w "uniform".
12:00 - Od tej godziny zaczynamy wpuszczać gości. Zależy to od dnia (inaczej w weekend, inaczej w tygodniu), ale przeważnie pierwsi goście pojawiają się ok 12:15 - 12:30 i z każdą chwilą zaczyna ich przybywać. Zabawa trwa do 22:30 - 12:30.

Obsługa gości polega na
1) Wskazaniu stolika i podaniu kart
2) Przyjęciu zamówienia
3) Puszczeniu zamówienia na kuchnię/bar
4) Podaniu napojów
5) Podaniu talerzy i sztućców skręconych w serwetkę
6) Podaniu żarcia (jeśli przed daniem głównym są przystawki, lub po desery punkt 5 i 6 ponawiamy)
7) Pytaniu "Niczego nie brakuje?" + ew. spełnienie prośby
8) Podaniu rachunku
9) Ew. wydaniu reszty
10) Posprzątaniu stolika

I tak cały dzień. W ciągu 11-12 godzin pracy jestem w stanie obsłużyć do 40 stolików (jest to wtedy tzw. "TABAKA", kiedy masz totalny #!$%@?), ale standardem jest 20-25 stołów.

Przerw wyznaczonych nie posiadamy. Przerwę musimy organizować sobie sami. Jak? Ano klientów nieco dłużej na siebie czekać, albo samemu czekać na moment jakiegoś przestoju, który pozwoli nam zjeść/napić się/skorzystać z toalety czy osobom palącym zakurzyć szluga.

Na koniec dnia trzeba ogarnąć salę, wyczyścić podgrzewacze, na których stawiamy talerze z żarciem, rozliczyć się z pieniędzy, pokwitować na karcie, ewentualnych faktur, zaliczek itp itd.

Zarobki to 5zł/godz + napiwki (minimum 100-200 zł)

Praca raczej monotonna, ale każdy kto pracował w gastro wie, że wypełniona niecodziennymi sytuacjami i przede wszystkim zajebistymi ludźmi (inni się do gastro nie nadają)

Wszystkiego pewnie nie opisałem, ale chętnie odpowiem na ewentualne pytania.

#mojdzienwpracy
  • 23
@matt_PL Podwyżka już była, bo startuje się od 4zl :) Na papierze wygląda to słabo, ale napiwki pozwalają poczuć różnicę (w zeszłym weekend tj. piątek, sobota, niedziela zarobiłem z napiwków jakieś 550 złotych, więc narzekać nie mogę) :)
Tak - umowa zlecenie. Nie wiem jak ten brak przerwy ma się do kodeksu pracy, ale wystarczy odrobina organizacji pracy, żeby nie było to tak odczuwalne. Czemu tabaka? Nie mam pojęcia, ale określenie "mieć tabakę" czyli mieć #!$%@?, nie ogarniać spotykałem już w wielu knajpach :)
@Sergeant_Matt_Baker: Kuchnia chińska, podane na szybko, względnie tanio (Danie z kury 400g to 19,80 + ryż/makaron itp 300g za 6 zł) Ogromnym plusem tej restauracji jest to, że jedzenie podajemy na środku stołu, a każdy z gości otrzymuje własny talerz. Dzięki temu każdy może spróbować kilku dań i przede wszystkim może wziąć mniejszą ilość jedzenia - 6 osób to mniej więcej 4 dania i 4 dodatki, a każdy wychodzi najedzony, więc
@szysztopf: Możesz podać nazwę na PW jak nie chcesz tutaj? Chętnie odwiedzę jak będę na urlopie w sierpniu w Polsce(domyślam się że z Poznania jesteś). Ja dzisiaj się wybieram do Chińskiej restauracji właśnie ;p Ogólnie w końcu w Azji jest normą jedzenie wspólnie dania z jednego naczynia, no ale wiadomo w Europie nie każdemu się podoba że ktoś inny mu swoimi pałeczkami miesza w jedzeniu i dość ciężko o taką restaurację.
@WatchYourBack: Temat rzeka ; )
Mnie osobiście denerwuje, kiedy "stały klient' przychodzi do restauracji i wręcz żąda natychmiastowej obsługi. Mnie naprawdę cieszy, że ktoś zna kartę, jest zdecydowany i nie trzeba mu wszystkiego tłumaczyć, ale musi też zrozumieć, że nie obsługujemy tylko jednego stolika i czas, który mamy musimy rozdysponować na wielu gości. Także, jeśli macie już knajpy, w których bierzecie ciągle to samo, albo po prostu jesteście gotowi złożyć zamówienie
@szysztopf: Jakiej klasy to lokal i jak wygląda rozłożenie natężenia liczby gości w ciągu dnia?

W sumie zaskoczyłeś mnie, że 40 stolików na dzień to bardzo dużo. Gdybym miał strzelać powiedziałbym, że obsługujecie więcej.
@Sergeant_Matt_Baker: Poznań, restauracja Pekin. Właściciel jak i kucharze sami to wszystko Chińczycy. Raczej nie jesteśmy specjalistami od konkretnego rejonu, ale mogę się mylić, gdyż kulturę Chin znam raczej mgliście. Jeśli Cię interesuje Menu, to odsyłam do strony internetowej. Na obiad/kolację oczywiście zapraszam ; )
@BongoBong: Każdy stolik obsługuję jeden stolik. Kelnerów jest szóstka. Stolików na sali 26. Wg mnie to sporo. Może to być też spowodowane tym, że mamy tu trochę więcej pracy, niż w przeciętnej restauracji.
W sytuacji, w której stolik zamówi przystawkę, danie główne i menu muszę pojawić się przy stoliku minimum 12 razy. Nie uwzględniając dodatkowych próśb, które często się zdarzają.
@BongoBong: Strasznie ciężko ocenić, bo to zależy od dnia. Poza tym pytanie, co uważa się za napiwek. Jeśli przy rachunku 98 złotych zostawia 100 złotych i mówi dziękuję, to czy to jest napiwek, czy po prostu nie chce mu się czekać na resztę? Jeśli uznamy to za napiwek, to wtedy 80-90%. Jeśli szukałbym nieco większych kwot powiedzmy 5-10% wysokości rachunku to powiedziałbym , że mniej niż połowa.