[p.....8]

Bez sensu, do roboty na 7 mam iść, od 3, czy 4 w nocy co chwilę się budziłem i sprawdzałem godzinę, czy nie zaspałem, pomimo tego, ze budzik nastawiony. Mój #mozg jest dziwny jakiś, zamiast się wyspać, to boi się zaspać, a później cały dzień człowiek chodzi jak #zoombie

Gdzie tu #sens, gdzie tu #logika

[bocznica]

@piotreek88: polecam taki wynalazek jak budzik

[Boniasty]

@piotreek88: Zawsze mam tak samo jak na pierwszą zmianę na 6:00 idę. Patologia....

[jobel]

@piotreek88: nie ma logiki. Ja mam z kolei syndrom niedzieli popołudniu.

[mowiejakjest]

@piotreek88: ja tak mam, gdy się stresuje przed czymś ważnym, jakiś egzamin na studiach czy jak był 1 dzień pracy

[p.....8]

@bocznica: polecam przeczytać jeszcze raz mój wpis.

@Boniasty: no patologia
@jobel: czyli?
@mowiejakjest: to samo u mnie

[mowiejakjest]

@piotreek88: no to nic z tym nie zrobisz, ja też co chwila patrzyłem na zegarek, bo się bałem że zaśpię nawet po paru piwkach

[p.....8]

@mowiejakjest: ja po alkoholu nie potrafię zasnąć

[jobel]

@piotreek88: czyli od niedzieli popołudniu zaczynam myśleć co będzie w robocie w pon a potem nie mogę spać w nocy.

[p.....8]

@jobel: to ja tak mam cały czas, pomimo tego, że teoretycznie jak trzasnę drzwiami, to problem z głowy, a do tego jeszcze teraz jestem na szkoleniu, ale i tak spania nie mam, co dopiero będzie, gdy zacznę samodzielnie pracować.

[jobel]

@piotreek88: u mnie tak było. Poprawiło się po znalezieniu absorbujacych zajęć po pracy, niezwiązanych z pracą. Została niedziela bo to taki leniwy dzień na regenerację.