Wpis z mikrobloga

Parę miesięcy temu zmarła moja ciocia (siostra dziadka). Od tamtego czasu mój dziadek zachowuje się bardzo dziwnie. Kiedy wszedłem do jego pokoju, w środku było pusto, nie było żadnych mebli (nawet wizjer wymontował) kiedy zapytałem go co robi, to powiedział że szykuje miejsce dla Jasińskiej (tak ma na nazwisko moja ciocia, nie wiem czemu dziadek zaczął ją nazywać po nazwisku). Przy obiedzie parę razy zdarzyło mu się roztrzaskać talerz z zupą pomidorową a przy kolacji rzucał kanapkami w kota, wiem że wydaje się to dla was śmieszne, ale dla nas jest to raczej tragiczne. Któregoś wieczoru kiedy chciałem sobie zrobić kolację to zobaczyłem, że dziadek nastawia piecyk a kiedy odrobinę się przesunął zobaczyłem że w środku siedzi kot. Od tego czasu nad dziadkiem ciągle ktoś czuwa. Pewnej nocy obudziło mnie jakieś drapanie, szybko wybiegłem na korytarz i zobaczyłem że dziadek opiera się plecami o szafę, kiedy położyłem go do łóżka i wróciłem zobaczyć co jest w szafie, wyskoczył z niej przerażony kot (zdarzyło się też, że mama znalazła kota zamkniętego w pralce). Na imieninach mojej mamy w którymś momencie dziadek zaczął krzyczeć na całe gardło: "NIC SIĘ NIE STAŁO! JASIŃSKA NIC SIĘ NIE STAŁO! NIC SIĘ NIE STAŁO!" mamie zrobiło się okropnie wstyd i zaprowadziła dziadka na górę, a kiedy zapytała dlaczego to zrobił to powiedział że Świderska zaraz będzie i poprosił mamę żeby przekazała jej żeby do niego przyszła. Kiedy impreza dobiegła końca dziadek zbiegł na dół i powiedział że Świderska u niego była. Kiedy przyszedł listonosz z emeryturą dziadek rzucił w niego kotem z góry i zaczął krzyczeć: "JASIŃSKA #!$%@?". Parę dni temu mój dziadek rzucił garnkiem z balkonu w mojego kumpla Adriana, a kiedy ten chciał wejść do domu, dziadek zaczął blokować drzwi rowerem. Zdarzyło mu się też ostatnio przywiązać krzesło do żyrandola a kiedy zapytaliśmy go o to, to powiedział że Jasińska mu kazała.
Ostatnio kiedy się kąpałem ktoś (dziadek jak się później okazało) zgasił mi światło w łazience, zobaczyłem cień przy kratkach na dole drzwi i domyśliłem się, że dziadek kuca, w jedynym momencie pierdnął na cały regulator i krzyknął "DUŚ SIĘ #!$%@?!"
Wielokrotnie byliśmy z dziadkiem u psychiatry, ale wizyty nic nie pomagają a lekarz mówi że wszystko jest w porządku.
Czy dziadek może być opętany?
#pytanie #egzorcyzm #opetanie #dziadek #truestory #coolstory #niecoolstory #niewiemjaktootagowac
  • 6
@nagiel: Jeśli to nie żart(końcówka brzmi jak pasta) to wiedz, że starszym ludziom czasami odbija. Mój na dwa lata przed śmiercią zwariował totalnie, widział nieistniejący gości u siebie w pokoju, notorycznie zostawiał odkręcony gaz i twierdził, że cała rodzina czyha na jego emeryturę/pieniądze. Nic nie poradzisz i będzie tylko gorzej.
@nagiel: trzeba pilnowac, dawac leki uspokajajace, zakrecac butle gazowa i na milosc boska chronic kota. Biegiem do neurologa. Niestety pewnie wkrotce dziadek zacznie m.in. sikac w majtki, zapominac o jedzeniu itd. Zycze duzo sily
@Naciass: @barani_leb: @nagiel: Z tym zakręcaniem gazu to musowo, proponuję na noc jeśli jest dostęp w domu do zaworu odcinać gaz zupełnie. Mój często wstawał o 2 w nocy, szedł zagrzać mleko i nastawiał je na palniku odkręconym, ale nie zapalonym. Po kilku takich numerach zakręcaliśmy gaz głównym zaworem w całym domu, w obawie przed wyleceniem w powietrze. W dzień też tak robił i ciągle ktoś musiał go pilnować.
@Krzemien:
@nagiel: opiekowalam sie pania z alzheimerem. Polecam rowniez klamki w oknach na zamek, powiedziec listonoszowi jaka jest sytuacja, przejsc na leki wyciszajace skoro jest agresywny i znalezc mu zajecie np dac cos do segregowania i podkreslac ze to wazne i np ze jasinska mu bedzie wdzieczna.