Wpis z mikrobloga

Mirki, jak mnie ludzie #!$%@?ą... Szczególnie moje pokolenie (lvl 25). Wracam sobie ja wczoraj ze studbazy a tu w busie sodoma i gomora ,(normalnie jest prasie pusty) ostatnie miejsce siedzące. Wsiada babka z dzieckiem (7 lvl max) do miasta oddalonego o 1,5h drogi ( jak ja). Dzieciak usiadł na schodku, matka stoi obok. Ofc 18 osób w wieku ok 20 lat albo wgapia się w okno albo w smartfona i nie wstanie ni #!$%@?. Ja ze skręconą kostką myślę sobie tyle nie dam rady stać. No nic jedziemy sobie no i po drodze ten kretyn kierowca zabiera tych ludzi ( w końcu jest napisane że 15 stojących miejsc, nieważne że przy 10 jest człowiek na człowieku i nie ma jak oddychać). Po ok. pół godziny drogi stwierdziłam że godzinę to wytrzymam i powiedziałam babce żeby usiadła i małą na kolana wzięła a ja postoje. No mało się kobieta ze szczęścia nie popłakała ( okazało się że ze szpitala wracały i dzieciak słaby i w ogóle). Wstyd mi za to że tylu młodych i (ofc na pierwszy rzut oka, może wszyscy byli schorowani jak moja babcia starowinka ) zdrowych ludzi jest takimi pieprzonymi egoistami. Idę obejrzeć porcję obrazków przywracających wiarę w ludzi... #gorzkiezale #nobodycares #studbaza ##!$%@?
  • 141
  • Odpowiedz
@chixi: Jeżdżę busami codziennie i nie widzę tego problemu za bardzo, może problem jest taki, że ludzie niewiele zwracają uwagi co się dzieje, na przykład ja spędzam codziennie 1,5h+ w busach i jak nie umiałbym się odciąć od tego co się dzieje to bym chyba zwariował, stąd te książki, tablety etc. No i generalnie jakoś jesteśmy wyczuleni na starsze osoby, że zwracamy uwagę a na takie niuanse jak mamy z dziećmi
  • Odpowiedz
@chixi: Nie widzę potrzeby ustępowania matkom z dziećmi. Jeżeli widzę osobę starszą, kobietę w ciąży, inwalidę, pierwszy poderwę dupsko z siedzenia. Dziecko, jeśli jest zdrowe, wytrzyma podróż na stojąco. Przy okazji nie zostanie nauczone, że wszystko mu się od świata należy.
  • Odpowiedz
  • 20
@chixi: #!$%@? tam, jak chce usiąść, to powie. W innym przypadku jej problem. Empatia? 'a kto mi pomoże?' Ja nie liczę na nikogo pomoc. Niszczą moją psychikę wózkowce, które sobie nie poradzą z np. wejściem do pociągu bez drugiej osoby. No ale oczywiście w miasto pójdą same, przecież jakiś miły pan pomoże...
  • Odpowiedz
  • 2
@chixi: trudno, życie jest ciężkie, nie zawsze będzie miły ktoś do pomocy. Jak się na to nastawisz, to sobie poczekasz.
  • Odpowiedz
@chixi: Oj daj spokój, przecież tutaj same samce alfa które piszą jak to ludzie powinni sobie sami radzić w każdych sytuacjach , śmieszne jest to, szczególnie biorąc pod uwagę że większość piszę od rodziców z domu albo studiując za ich pieniądze...

I jeszcze mamy wielkiego maczo @BratJuzew który nie ustąpi bo dzieci chce wychowywać ludziom no to już zrobiło mój dzień, prawdziwy pedagog nam się znalazł. Jesteście leniwymi egoistami to sobie
  • Odpowiedz
@duskhorizon:

I jeszcze mamy wielkiego maczo @BratJuzew który nie ustąpi bo dzieci chce wychowywać ludziom no to już zrobiło mój dzień, prawdziwy pedagog nam się znalazł.


Pomijając twój pogardliwy ton, podaj mi jeden argument, dla którego ktokolwiek ma obcemu dziecku ustąpić miejsca. #!$%@? o maczo i samcach alfa wsadź sobie w zarozumiałą dupę. Jak pisałem, nie mam problemu z ustąpieniem staruszce czy ciężarnej. Piszemy o pełnym energii, zdrowym (bo nikt nie
  • Odpowiedz
@chixi: no pewnie. Od dzisiaj będę wstawać przy każdym wsiadającym, a bo ten pan może mieć raka, a ten dres to z ustawki wraca, a tamto dziecko dostalo 2 z kartkowy z pszyry i mu przykro. Juz to nie raz pisałam. Nie mam zamiaru się zastanawiać co się komu dzieje. Jak jest chory, źle się czuje, cokolwiek niezależnie od wieku niech otworzy swe usta, które do tego służą i powie, że
  • Odpowiedz
@duskhorizon: Wątek wychowawczy był wątkiem pobocznym, rzuconym przy okazji. Nie mam aspiracji, żeby komukolwiek dzieci wychowywać, ale mam świadomość, że niezależnie od tego czy tego chcemy, czy nie, w pewnym stopniu to robimy. Małe dziecko zawsze czerpie wzorce z otoczenia, nabiera nawyków.
Mnie matka wychowywała, tak, że to ja (jako dzieciak) miałem ustępować starszym. Nic mi się z racji bycia gówniakiem nie należało. Jak miałem przytrzymać babci drzwi, to to robiłem
  • Odpowiedz
@chixi: Po "kretyn kierowca" odechciało mi się czytać. Oczekujesz szacunku dla matki z dzieckiem a sama nie potrafisz go okazać facetowi który chcę zabrać ludzi, żeby szybciej dojechali do domu. Jasne, można powiedzieć że hurr durr przepisy nie pozwalają, ale z drugiej strony nie na też przepisów mowiacyh że ludziom trzeba ustępować miejsca w busach.
  • Odpowiedz
  • 4
@Zeroskilla: ale wiezie ludzi a nie kurde ziemniaki. Przewożenie ludzi na stojąco imo jest średnio bezpieczne a wpychanie na przejście tyle ile się zmieści (gdzie kilka osób stoi zaraz przy drzwiach) jest po prostu idiotyzmem.
@homo_superior: no spoko Ty nie masz zamiaru, Twoja sprawa. Mi się lepiej żyje w środowisku w którym jak mi np. krew z nosa zaczyna lecieć na środku ulicy ktoś podchodzi, pyta czy może pomóc i
  • Odpowiedz
@chixi: czy Ty w ogóle umiesz czytać? Jak ktoś nie ma objawów to mam ustąpić każdemu bo może mieć jakąś ukryta chorobę? Przecież to nienormalne. Nie mogłabym się skupić na własnym życiu bo bym ciągle myślała czy ktoś właśnie obok nie jest umierający.
Nadmierna empatia tez nie jest zdrowa. Możesz o tym poczytać.
  • Odpowiedz
: jeszcze w pociągu bym zrozumiała ale podróż busem na stojąco imo nie jest dla dziecka takie spoko


@chixi: no bez jajec. Jeśli nie widać bo dziecku, że ma coś z nogami to niby z jakiej racji mam młodemu ustępować? Jest zdrowszy, żywszy, pewnie ma więcej energii niż ja więc dlaczego ma siedzieć? Nic mnie tak nie #!$%@? jak to gdy się ustępuje miejsce kobiecie z dzieckiem (ojezu, z dzieckiem, patrzcie
  • Odpowiedz
żywszy, pewnie ma więcej energii niż ja więc dlaczego ma siedzieć? Nic mnie tak nie #!$%@? jak to gdy się ustępuje miejsce kobiecie z dzieckiem (ojezu, z dzieckiem, patrzcie ona Z DZIECKIEM), a ta zamiast sama usiąść i wziąć bachora na kolana to sadza tylko jego.


@Krupier: no widzisz, bo ja na przykład jestem zdrowy i mam silne nogi ergo uważam, że nie umrę jak postoję trochę a ktoś sobie usiądzie,
  • Odpowiedz