Wpis z mikrobloga

Wyszłam z bramy - leje. Doszłam do sklepu - słonko. Wyszłam ze sklepu i idę do apteki - słonko. Weszłam do apteki - leje, grad, apokalipsa!!! Stałam i czekałam. Poszłam. Na światłach myślałam, że mi parasolkę porwie. Tera dalej pada. Korki som, wypadki, ło matko!


#wroclaw #pogoda #apokalipsa
  • 10
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@jnscarlet: Ja miałem nieco więcej szczęścia. Rano leje, a miałem jechać rowerem. Jak się już zebrałem, to przestało padać i było tylko mokro. Nawet d--y mi nie zmokło. Wsiadam do pracy, chowam rower. LEJE przez cały czas. Kończę robotę i jadę rowerem - słońce. Przyjechałem do domu - rozpadało się na nowo. Mam się pakować do auta - przestało padać. Przyjechałem do domu - rozpadało się.
  • Odpowiedz