Wpis z mikrobloga

#logikarozowychpaskow #erasmus
Moja daleka kolezanka ktora pare lat temu poznala swoja druga polowka (oczywiscie kiedy byla na erasmusie w Anglii - zgadnijcie narodowosc ( ͡º ͜ʖ͡º) ) Zamieszcza taki status:

Szybko odpisalem "Co? Juz sie zapomina Polskiego? Calkiem szybko". Nawet nie mrugnalem a komentarz zniknal i zostalem wyrzucony ze "znajomych". Chyba #wygryw ?
Ah te Poleczki.
M.....t - #logikarozowychpaskow #erasmus
Moja daleka kolezanka ktora pare lat temu p...

źródło: comment_cFBoRfKS8A4DhbC24BPySjBYWYXPDtMI.jpg

Pobierz
  • 45
  • Odpowiedz
@Pantograf: nieprawda. Mieszkałem w Azji 4 lata, a mojego jedynego polskiego znajomego tam widywalem parę razy w roku.
W czasach internetu nie ma szans na zapomnienie języka albo akcentu. Treści w języku natywnym zawsze będzie się konsumowalo łatwiej, wiec przy minimalnym zaangażowaniu nie ma szans na zapomnienie języka.
Zgodzę się w części co do kalk językowych, ale to moja po pierwszym tygodniu w Polsce.
  • Odpowiedz
@Pantograf: @trekkers: niekoniecznie - podejrzewam, że ten znajomy mimo, że na co dzień używa angielskiego to ma jakiś kontakt z językiem polskim (rodzina, książki, internet, TV itp). Po 13 latach całkowitego nie używania języka (nawet ojczystego) muszą się pojawiać jakieś braki, nie mówię o kompletnym zapomnieniu, lub łamanym języku, ale a to kilku słów nie będzie pamiętał, a to gramatyka nie będzie idealna. Oczywiście to nie usprawiedliwienie dla
  • Odpowiedz
kilka lat całkowitego nieużywania języka potrafi naprawdę poczynić spustoszenie - zaczyna ci brakować słów,


@Pantograf: Osoba z mojej rodziny wyjechała do Szwajcarii w 1991 nie używała polskiego języka całkowicie. W 2010 przyjechała do kraju i nie miała żadnego problemu z komunikacją. Żadnych wtrąceń, oczywiście po za tymi których nie znała w języku polskim bo tych rzeczy nie było jak wyjeździła :)
  • Odpowiedz
@Mandalorethegreat: W sumie to jej sie nie dziwie. Ja wyjechalem do UK za dzieciaka. Czasami jak czytam swoje komentarze na wypok.pl to czuje sie jak debil bo uzywam sporo kalek z angielskiego tudziez myle czasy w ogole o tym nie myslac. Moze 5 lat to troche malo, ale jednak mieszkanie za granica te XX lat zmienia troche tok myslenia.
  • Odpowiedz
@Mandalorethegreat: tak serio, to mialem podobnie. Jesli piszesz prace taka jak magisterka po angielsku, to przerzucenie sie spowrotem na polski jest trudne, zwlaszcza ze z duzym prawdopodobienstwem literature czytasz tez po angielsku. Tu nie chodzi tu o luzna rozmowe o niczym, a o prace naukowa - to jest inny jezyk. Pierwsza wersje streszczenia moj promator kazal wywalic w calosci i pisac od nowa bo nie dalo sie czytac.
  • Odpowiedz
@trekkers: opowiem Ci coś. W moim przypadku, gdy używanie niemiecki-polski to jakieś 80 do 20 (w pracy, w domu niemiecki, polski tylko mamą i kolegami z polski) zdarza mi się, że zapomnę jakiegoś słowa po polsku, bo przez cały czas uzywam niemieckiego odpowiednika. Często jest tez tak, że nazewnictwo niektórych rzeczy poznalem tylko w języku niemieckim. Nawet gdy rozmawiam z polakami stąd, często wplatamy między wyrauzy niemieckie słowka i nikt
  • Odpowiedz
@Pantograf: przecież nawet jak się jest na obczyźnie to zadzwonisz czasem na Skype'a do ojczyzny. Zapominanie słówek czy akcent to norma, ale nie znam przypadku, żeby ktoś zaczął mówić dużo gorzej po polsku po X latach od czasu dorosłej emigracji.
  • Odpowiedz
kilka lat całkowitego nieużywania języka potrafi naprawdę poczynić spustoszenie - zaczyna ci brakować słów, robisz kalki gramatyczne z języka, którego używasz na co dzień, przejmujesz akcent. Jeśli nie obracała się w polskim towarzystwie, to wcale się bardzo nie dziwię.


@Pantograf: Tylko i wyłącznie jak jesteś debilem
  • Odpowiedz
kilka lat całkowitego nieużywania języka potrafi naprawdę poczynić spustoszenie - zaczyna ci brakować słów, robisz kalki gramatyczne z języka, którego używasz na co dzień, przejmujesz akcent. Jeśli nie obracała się w polskim towarzystwie, to wcale się bardzo nie dziwię.


@Pantograf: Ke? Kuzyn siedzi od 25 lat w UK, Kuzynka 20 lat w USA, oboje doskonale władają angielskim i polskim. To takie pieprzenie, bo niby co...jedziesz teraz do UK i robisz
  • Odpowiedz
Da sie oduczyc języka. Jesli ktos na codizen uzywa polskiego przebwając za granica to bedzie go znał ale nabierze obcego akcentu. Da sie go uslyszec u polskich piłkarzy ktorzy długo sa zagrancia. Krychowiak albo ci z Bundesligi.
A co do statustów po angielsku to jest dla emigracji oznaka fajnosci. Moglbym wrzucic tu profile Polaków z Litwy i pomimo że ani oni ani ich rodzice w Polsce nigdy nie mieszkali pisza głownie po
  • Odpowiedz